#63 Laurelin Paige - "Twardziel "


Autor: Laurelin Paige
Tytuł: "Twardziel "
Tytuł oryginału: "Star Struck"
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 344
Gatunek: Literatura obyczajowa / romans

Seth Rafferty jest scenografem, który zna życie w Hollywood. Gdy poznaje Heather Wainwright wie, że to kolejna rozkapryszona gwiazdka, która do zaoferowania ma tylko swój wygląd. I nie myli się za bardzo, widząc reakcje dziewczyny, która myśli, że on jest tylko stolarzem i z tego powodu nie dorasta jej do pięt. Mężczyzna nie ma zamiaru wyprowadzać jej z błędu.  Jednak mimo początkowej niechęci, tych dwoje ciągnie do siebie niewidzialna siła. Po spędzonej upojnej nocy, bohaterowie spotykają się ponownie na planie filmowym. Pociąg fizyczny tych dwojga widać w każdej chwili, gdy tylko znajdują się w tym samym pomieszczeniu. W takich chwilach Seth zauważa ukrytą za maską prawdziwą twarz dziewczyny i mimo wszystko chce by ujrzała ona światło dzienne. Czy pozornie tak różne osoby mają szansę na wspólną przyszłość?


Seth Rafferty mimo swojego pociągu do kobiet był naprawdę świetnie wykreowanym bohaterem. Miał nieciekawą przeszłość, ale nie ukrywał jej w wielkim świecie, wręcz przeciwnie doceniał, że dzięki niej jest teraz tym kim jest. Niezwykle czuły i pomocny. Wspierał swoich przyjaciół nawet, jeśli przez takie przysługi musiał radzić sobie z brudną robotą. Uparty, ale zazwyczaj w szczytnym celu. Nie lubił przemocy. Dodatkowo bardzo przystojny, dobrze zbudowany z cechami dominującymi.

A Heather. No cóż na początku zupełnie jej nie polubiłam. Była taką typową gwiazdką, która zadziera nosa, gdy coś nie idzie po jej myśli. Uważała, że osoby, które są na szczeblach kariery niżej niż ona nie są warci uwagi i wstydziła się z nimi pokazywać. Dopiero po czasie zostaje wyjaśnione dlaczego ta dziewczyna zachowuje się tak, a nie inaczej, dlaczego stale ukrywa się za wielkim murem pozorów. W końcu było mi jej żal, że musiała przez to przejść i w kolejnych etapach polubiłam tę dziewczyna i doceniłam to, że zdecydowała się pokazać swoje prawdziwe ja.

Jeśli chodzi o fabułę, to nie jest ona jakoś skomplikowana. Mamy bowiem teoretycznie trudny romans, który nie może wyjść na jaw. Ale jak to bywa w takich treściach, ona nie jest całkiem szczera, on coś ukrywa. A, gdy pojawia się zalążek uczucia bohaterowie uważają, że jest już za późno na wyznawanie prawdy. Ta jednak rządzi się swoimi prawami i musi w końcu wyjść na jaw. A wtedy dochodzi do przełomowych wydarzeń i wielkiego znaku zapytania.
Nie mogę Wam zdradzić więcej, ale przyznam, że mimo schematów i bardzo łatwej fabuły ja spędziłam czas bardzo miło z tą pozycją. Zaskoczyła mnie postać Setha, którego naprawdę polubiłam i doceniałam jego upór. Całość napisana jest prostym językiem, mamy sceny seksu, ale nie są one wulgarne i nie mamy też dużo takich zwrotów w treści co mi odpowiadało.
Muszę jednak stwierdzić, że tytuł i okładka nie bardzo mi pasowały do tej treści. Bowiem scenarzysta był uczuciowym facetem i jakoś określenie twardziel mi do niego nie pasowało.


Podsumowując, nie jest to wymagająca lektura. Po prostu historia na jeden góra dwa wieczory, podczas których będziecie śledzić losy dwójki różnych bohaterów, które w pewnym momencie się przeplatają. Nie zabraknie zabawnych i kąśliwych dialogów, drastycznych scen i tych romantycznych czy seksualnych. Widać zmianę bohaterów na lepsze wraz z upływem fabuły. Polecam tę książkę, jeśli lubicie dość schematyczne romanse ze scenami seksu i dogryzaniem.

Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu Kobiece

Komentarze

  1. Ja już dawno zrezygnowałam z takich lektur, nie bardzo mnie ciekawią. Ale cieszę sie, jak innym się podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, cieszę się, że na rynku każdy znajdzie coś dla siebie ;)

      Usuń
  2. Czasem lubię sięgnąć po taką książkę, więc jeśli będę miała ochotę, nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie w moim typie. Ale sądząc po recenzjach ten typ książek dość często idzie właśnie takim schematem. Mimo iż nie sięgnę po nią to cieszę się iż przypadła Tobie do gustu.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka jeszcze przede mną, ciekawa jestem jak ja ją odbiorę. Paige do tej pory mnie nie zawiodła i mam nadzieję, że się to nie zmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie moje klimaty, ale wiem, że wiele osób lubi się w nie zanurzać, zatem książki jak najbardziej potrzebne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że mamy tyle książek, że każdy znajdzie coś dla siebie :D

      Usuń
    2. Dokładnie, wiele możliwości relaksu z książką. :)

      Usuń
  6. Kiedyś czytałam bardzo dużo tego typu opowieści i chyba mam już przesyt.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie jeszcze nie dotarła od wydawnictwa. Cóż nadrobię ja trochę później. Ale okładka powala na kolana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, nie dla mnie. Nie mam ochoty na tego typu książki, a pozostałe aż wręcz krzyczą na mnie bym je przeczytała. ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem książka nie dla mnie, bo romansów nie czytam zbyt często (O wiele bardziej wolę inne gatunki, które mają subtelnie wprowadzony wątek miłosny), a do tego ta pozycja wydaje się dość schematyczna i jak właśnie wspominałaś na jeden/dwa wieczory.

    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio jest jakiś wysyp romansów z przystojnymi, napakowanymi kolesiami na okladce :) jak widze taka okladke, to juz wiem z jakim typem książki mam do czynienia xD Fajnie sobie popatrzec, ale czytac nie zamierzam, bo nie przepadam za romansami :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspomniałam okładka i tytuł nie pasują do treści, ale masz racje jest ich teraz wszędzie pełno :D

      Usuń
  11. Ostatnio czytałam tylko takie książki i muszę zdecydowanie od nich odpocząć. Jednak gdy znów najdzie mnie na nie ochota, na pewno przeczytam tępozycję, bo od dawna mam na nią ochotę.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że jak za długo ciągnę jakiś gatunek to potrzebuje odpoczynku ;)

      Usuń
  12. Od czasu do czasu coś takiego czytam. A nawet czasami uśmiechnę się podczas lektury.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, ogólnie nie przepadam za erotykami ale ten nawet mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za erotykami, aczkolwiek bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne zdjęcia. A co do książki to strasznie ciekawa. Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. Miła odmiana od trudnych tematów. Takimi pozycjami leczę książkowego kaca :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie nie sięgnę po nią, bo nie do końca lubię się z tą autorką :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem lubię taką literaturę, ale jakoś tytuł "Twardziel" mnie nie przekonuje ;) Chociaż jak piszesz okazał się nieco mylny ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tytuł, okładka, tematyka... Wszystko nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie, nie, nie! Nie chcę tego. Takie mdłe czytadełko, ugh.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#70 Nora Sakavic - seria All for the game, tom1 "The Foxhole Court"