Posty

Wyświetlam posty z etykietą Aleksandra Rozmus

9/2019 Aleksandra Rozmus - "Okrutnik. Spełniona przepowiednia."

Obraz
Autor:  Aleksandra Rozmus Tytuł:  "Okrutnik. Spełniona przepowiednia" Tytuł oryginału:  --- Tłumaczenie:   --- Wydawnictwo:  Wydawnictwo WasPos Ilość stron:  339 Gatunek:  fantastyka Ludzkość zmierza ku upadkowi i to tylko ze swojej własnej winy. Demony coraz śmielej wychodzą na światło dzienne i psują krew mieszkańcom ziemi, ciężko je powstrzymać, gdy prawie nikt nie wierzy w ich istnienie. Przecież one zawsze żyły tylko w słowiańskich legendach. Jednak nie bez powodu świat ma przy sobie Okrutnika, który teraz staje na rozstaju dróg. Walka o swoje szczęście, czy ratowanie ludzi? Czy Stanisław poradzi sobie, mając przy boku armie i mimo przeciwności losu, które mocno wpłynęły na jego życie? Gdy przeczytałam pierwszą książkę Aleksandry Rozmus i tym samym pierwszą część przygód Okrutnika, wiedziałam, że trafiłam na obiecującą autorkę, która ma głowę pełną oryginalnych pomysłów z wykorzystaniem słowiańskich legend i która naprawdę ci...

#82 Aleksandra Rozmus - "Okrutnik. Dziedzictwo krwi"

Obraz
Autor:  Aleksandra Rozmus Tytuł:  "Okrutnik. Dziedzictwo krwi" Tytuł oryginału:  --- Tłumaczenie:  --- Wydawnictwo:  Wydawnictwo Novae Res Ilość stron:  327 Gatunek: fantastyka "Ludzie od wielu setek lat powoli niszczą ziemię (...). Wszystko, co dobre, zostaje zabrane przez człowieka i niszczone. Rośliny, rzeki, jeziora, powietrze, a nawet jedzenie, które wydaje ziemia. Wszystko są w stanie zatruć, nie liczą się nawet z tym, że trują samych siebie. Nie zasługują na te dobra." Nasz obecny świat nie jest do końca taki, jak się wydaje. Okazuje się, że swoje miejsce w nim mają również demony i słowiańskie bóstwa, które ponoć istnieją tylko w opowieściach. Uprzykrzają one ludziom życie po kryjomu, ale skutecznie. Na szczęście jest ON. Zwany Okrutnikiem, obdarzony przez bogów wszystkimi cechami niezbędnymi do walki z tymi istotami. Gdy na jego drodze staną dwie różne kobiety, zaczną się dziać niepokojące rzeczy. Co łączy te trzy na pozór inne...