#65 John Flanagan - " Zwiadowcy, tom 3 Ziemia skuta lodem"
Tytuł: "Zwiadowcy, tom 3 - Ziemia skuta lodem "
Tytuł oryginału: "Ranger's Apprentice. The Icebound Land"
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Jaguar
Ilość stron: 331
Gatunek: fantastyka
"Tak oto, dzięki doskonałemu porozumieniu człowieka ze zwierzęciem, zwiadowcy, prócz własnych niezwykłych umiejętności, byli w stanie wykorzystać w starciu z nieprzyjacielem czuły węch swoich wierzchowców."
Podczas, gdy Will i Evanlyn przebywają przymusowo na pokładzie wilczego okrętu w drodze wprost do Skandii, Halt poświęca wszystko wraz ze swoją dotychczasową sławą, aby móc spełnić przysięgę złożoną dla ucznia. Niespodziewanie skazany na banicje, przemierza tereny Gallii w drodze na Północ, a towarzyszy mu nie kto inny jak Horace - przyjaciel Willa. I to właśnie on będzie mógł się wykazać swoimi żołnierskimi umiejętnościami, gdy na drodze staną im niezliczone liczby chytrych rabusiów. Czy ścieżki podróży tych dwóch par przetną się ?
"Pomoc może nadejść z najmniej oczekiwanej strony..."
Za mną już jak widać 3 tom tejże serii, a ja muszę powiedzieć, że nadal jestem niezdecydowana, ale to wyjaśnię troszkę niżej.
Co do treści to nie mogę Wam tu za wiele naopowiadać, ponieważ musiałabym wplątać w to spojlery z poprzedniej części. Napisze tylko, że w tej części, poznajemy nową ziemie. Całkiem inne prawa i inne obyczaje oraz kulturę, dwoma słowami inny świat niż ten, który dotychczas znali bohaterowie. Nie będę też ukrywać, że tym razem znajdujemy się w niemałych opałach z których wyjście nie jest takie łatwe jak mogło by się wydawać, a dodatkowo sprawę plącze niespodziewany narkotyk zwany liściem cieplaka. W czyje ręce wpadł dany środek i jak wiele namieszał - nie powiem, jeśli jesteście ciekawi łapcie za książkę.
Akcja podzielona jest na dwie drużyny o których wspomniałam już wyżej. Obie ekipy dotyka sporo nieprzyjemności i obie muszą wykazać się trzeźwością umysłów, aby wyjść z tego cało. Podobały mi się rozwiązania tych bohaterów i ich losy.
Głównych bohaterów zdążyłam już polubić podczas lektury poprzednich części, jestem ciekawa ich dalszych przygód, trzymam za nich kciuki, gdy muszą się z czymś zmierzyć i przeklinam ich, gdy robią coś totalnie głupiego. Z każdą kolejną częścią mam małe porównanie, jak dane zdarzenia na nich wpływają i jak oni sami się zmieniają, jak dorastają. Nadal uwielbiam Halt'a, który okryty jest taką magią i tajemnicą.
Ale jest oczywiście jedno ale. Nadal mam wrażenie, że powinnam sięgnąć po tę serię, gdy byłam młodsza! Teraz chętnie sięgam po te książki, sprawiają mi one przyjemność i je lubię, ale nie szaleje za nimi. A czuje, że młodszy czytelnik mógłby je pokochać całym sercem. Nie wiem dlaczego mam takie wrażenie, może takie przygody to już trochę za mało, żeby mnie zachwycić, może wiek bohaterów już nie jest dla mnie przekonujący, a może to prosty styl autora, który jest taki powszechny i no nie powala mnie na kolana. Jest mi żal, że poznaje tę serię dopiero w tym wieku, bo czuje się prawie pewna, że mając ją w rękach kilka lat wstecz byłabym nią zachwycona.
" Przecież ten chłopak to prawdziwy wojownik. Może i nikczemnej postury, ale ma serce prawdziwego Skandianina."
Podsumowując, tak podobała mi się ta książka, tak z zapartym tchem śledziłam kolejne losy znanych mi już bohaterów i tak byłam momentami zaskoczona. Ale uważam, że nie jest to pozycja, która zachwyci osoby, które czytają dużo fantastyki i dla których ten gatunek jest ulubionym. Temat zwiadowców jest dość oryginalnym wątkiem, ale akcja nie jest już jakość mocno wyróżniająca się. Nadal polecam tę książkę młodszym czytelnikom ( wydaje mi się, że szczególnie może przypaść do gustu chłopcom), którzy zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem. Ja i tak sięgnę po kolejne części, ponieważ mam je na półce, no i mimo achów i ochów interesują mnie dalsze losy tych bohaterów. Wy jeśli jednak zdecydujecie się po nią sięgnąć nie wymagajcie wiele!
Jeeaa Zwiadowcy! :D Zatrzymałam się na 9-tym tomie, ale mam ogromny sentyment do tej serii :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Może dojdę do 9 tomu :D
UsuńO "Zwiadowcach" słyszy się tyle dobrego, jednak obawiam się, że miałabym podobne odczucia jak Ty i że jest dla mnie juz za późno na tę serię.
OdpowiedzUsuńTo przykre, że nie nadążam czytać książek w odpowiednim czasie :D
UsuńMuszę kiedyś kupić całą kolekcję Zwiadowców. Aktualnie mam dwa tomy i to z dwóch różnych serii, ale czytałem pierwszy cykl w wersji cyfrowej. Nie mam pojęcia kiedy ale kiedyś na pewno serie "Zwiadowcy" będą moje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Ahh też mam takie książki, które bardzo chce mieć na półce, ale na razie przekładam to w czasie ;)
UsuńNie znam żadnej części, ale książki te chyba nie są dla mnie...Nie przepadam za fantastyką.
OdpowiedzUsuńNic na siłę ;)
UsuńTo nie dla mnie, ale myślę, że mojemu bratu mogłaby się ta seria spodobać. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować ;)
UsuńNiestety nie dla mnie, raczej męczyłabym się czytając.
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńKocham tę serie i kiedyś będę musiała do niej wrócić!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że są i miłośnicy ;)
UsuńŻałuję, że kilka książek nie trafiło w moje ręce, kiedy byłam młodsza, znacznie bardziej by wówczas na mnie oddziaływały, ale są też i takie książki, za które za szybko sięgnęłam, wracam do nich po kulu, kilkunastu latach, w pełni doceniając ich piękno. :)
OdpowiedzUsuńMam tak jak ty. Jest za dużo książek, a za mało czasu :D
UsuńTeraz, kiedy mam dzieciaki, nadrabiam zaległości z literatury dziecięcej, jakże sympatyczny proces. :)
UsuńNie czytałam żadnej książki z tej serii, ale nie mam teraz na nie czasu :-)
OdpowiedzUsuńCzas to wróg czytelników :D
UsuńMoże i by się mogła mi podobać w sumie, ale.... nie mam czasu :D A jak widze coś ktoś wspomniał o 9 tomie... no nie, nie dam rady :x
OdpowiedzUsuń13 w przygotowaniu :D
UsuńCzyli moze mi się nie spodobac - jestem juz dosc stara, a fantastyke czytam nalogowo xD
OdpowiedzUsuńjak nałogowo to nie ma co sięgać ;)
UsuńChyba, że na lekkie, niezobowiązujące zaczytanie. :)
Usuń"Zwiadowców" czytałam jakoś na początku gimnazjum i była to wspaniała przygoda ♥ Ale zdecydowanie zgadzam się, że jest to najlepsza lektura dla tych młodszych czytelników- ostatnio nawet podrzuciłam ją kuzynce! :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja podrzucę ją komuś z rodziny :D
UsuńA dla mnie byłaby pewnie idealna :) od dawna mam serię w planach, ale zawsze ją odkładam na później :)
OdpowiedzUsuńWięc czas sięgnąć
UsuńMój nieczytający niemal w ogóle brat przeczytał całą tę serię kilka lat temu, więc coś w niej chyba jest ;)
OdpowiedzUsuńO to to <3 Argument na plus <3
UsuńFaktycznie, coś w nich musi być.
OdpowiedzUsuńJest wiele
UsuńNie znam i nie słyszałam. Dziwnie w sumie, bo takie książki szybko trafiają w moje ręce.
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwne
Usuń