#27 Alex Marwood - "Zabójca z sąsiedztwa"

Autor : Alex Marwood

Tytuł : "Zabójca z sąsiedztwa"

Tytuł oryginału : "The Killer Next Door"
Tłumaczenie: Magdalena Koziej

Wydawnictwo: Albatros

Ilość stron:378

Gatunek: thriller/ sensacja / kryminał

"Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi wszystko."

Kamienica przy ulicy Beulah Grove 23 w Londynie, sprawnie skrywa sekrety sześciu zamieszkujących ją mieszkańców. Każda z tych sześciu osób posiada przeszłość, której nie chce odsłaniać przed resztą świata. Jednak jednej z nich zależy na utrzymaniu tajemnicy w ukryciu bardziej niż pozostałym, ponieważ jest ona mroczniejsza niż może się to wydawać. Gdy niespodziewane zdarzenia splatają losy mieszkańców kamienicy każdy musi mieć się na baczności, aby nie wszystkie prawdy wyszły na jaw. 

 "Jedyni ludzie, którzy naprawdę wierzą w to, że "za pieniądze nie kupisz szczęścia", to ci, którzy nigdy nie musieli bez nich żyć."

 Mamy tu sporą ilość głównych bohaterów, ponieważ każdy kto mieszkał w londyńskiej kamienicy odgrywa większą bądź mniejszą role w rozwoju sytuacji. Nie będę Wam wymieniać i opisywać każdej postaci, ponieważ zajęłoby to sporo miejsca i czasu, no i  mogłoby być dla was spojlerem. 

Nakreślę tylko ogólnie, że autorka tworząc każdego ze swoich bohaterów, postarała się o to aby nie były to papierowe postacie, ale każda z nich ma przeszłość ( w większości niezbyt ciekawą ), która zostawiła na duszy ślady, z którymi trzeba się zmagać już przez całe życie. Podczas tej lektury, poznajemy rzeczywiste osoby, które zmagają się z problemami czasami wielkimi, czasami tylko codziennymi, ale mimo to uparcie walczą o siebie. I to był dla mnie ogromny plus tej książki. 

Miejsce akcji rozgrywa się w większości w wyżej wymienionej kamienicy. Jest to miejsce, które może przyprawić o dreszcze i które zazwyczaj omija się szerokim łukiem. Ale i dzięki temu właśnie nasi bohaterowie wybrali takie a nie inne miejsce swojego ukrycia. Kamienica nie rzuca się w oczy jest szara, brudna i zwyczajnie normalna względem otoczenia.

Morderca określany w książce mianem Kochanka od samego początku wzbudził we mnie obrzydzenie. Już pierwsze opisy jego miłości sprawiały, że miałam ochotę odwrócić wzrok. Autorka postarała się o naprawdę dokładne opisy zbrodni, które nie są przyjemnie i mogą dla wielu czytelników sprawiać nieprzyjemność.

I na tym skończyły się dla mnie plusy tej lektury. 

Początek był naprawdę obiecujący. Bohaterowie książki sprawiają wrażenie, że zaraz zacznie się coś dziać, ale jak dla mnie była to zmyłka. Spodziewałam się więcej ciekawych akcji i intrygi,  a w rzeczywistości mi tego zabrakło. Książka rozkręca się bardzo powoli ( o ile w ogólne ).

Przez pierwszą połowę czekałam w napięciu na rozwinięte momenty, a od połowy byłam już tylko rozczarowana rozwojem sytuacji. 

Zabójce poznajemy dość szybko co zresztą dla mnie było przewidywalne,  no i każdy kolejny poruszony wątek był dość oczywisty. Samo zakończenie poznałam jeszcze zanim się za nie zabrałam. Gdy tylko poruszałam rozdział, wiedziałam jak on się skończy i to zakończenie książki nie było dla mnie zaskoczeniem. 

"Kto pyta, błądzi z innymi."

 

Podsumowując, początek był obiecujący, bohaterowie realni z tajemnicami, które budziły ciekawość no i te szczegółowe opisy zbrodni. Ale całość poprowadzona bardzo powoli, przewidywalna i taka oczywista. Potencjał był ogromny, było zaciekawienie, ale jakoś nie zostało to wykorzystane. Akcja została poprowadzona tak, że nie było napięcia, całość szła na jednej linii i tylko chwilami zdarzały się wzloty.

Była to moja pierwsza książka tej autorki, słyszałam, że poprzednie są lepsze, więc nikogo nie skreślam sięgnę po inne, aby wyrobić sobie zdanie.

A Wy znacie już tę autorkę?

Co sądzicie o jej książkach ?