12/2019 Katherine Center - "Milion nowych chwil"



Autor: Katherine Center
Tytuł: " Milion nowych chwil"
Tytuł oryginału: " How to Walk Away"
Tłumaczenie: Anna  Rajca - Salata
Wydawnictwo: Wydawnictwo Muza
Ilość stron: 415
Gatunek: literatura obyczajowa

"Nie potrafimy wszystkiego naprawić, ale na pewno możemy złagodzić wiele trudności."

Maggie właśnie skończyła studia i ma zacząć swoją wymarzoną pracę. Jest niezwykłej urody, uparcie dąży do swoich celów, a w tym wszystkim wspiera ją rodzina i jej miłość życia – Chip, który wkrótce otrzyma licencje pilota. W dniu walentynek, jej mężczyzna postanawia zabrać ją na wycieczkę samolotem, a kobieta wyczuwa za tą sytuacją zaręczyny i już skrycie planuje ślub.
Los jednak bywa przewrotny, idealny dzień zamienia się w koszmar. 
Lot kończy się wypadkiem, Maggie z poważnymi obrażeniami ląduje w szpitalu.
Od teraz nic nie będzie takie jak do tej pory, cały świat wywrócił się do góry nogami, czy nasza bohaterka odnajdzie się w nowej rzeczywistości i sobie z nią poradzi?

"Żyjemy wśród chaosu. Szalonego, poplątanego, rozdzierającego serce chaosu."




Ciężko jest sobie wyobrazić, że nasze dotychczasowe życie zmienia się o 180 stopni i to w momencie, gdy tak naprawdę dopiero zaczynamy w nie wkraczać na poważnie i jesteśmy w pełni szczęśliwi. To właśnie spotyka 28-letnią Maggie, która do tej pory osiągała swoje cele jeden za drugim. A teraz wszystko zostaje przerwane i okazuje się, że o przeszłości trzeba definitywnie zapomnieć, ponieważ wrócić nie da się na pewno. 

Jaka jest nasza główna bohaterka, która w pierwszej narracji opowiada nam swoją historię?
Mogłoby się wydawać, że przez wszystko, co ma mogłaby być egoistyczna i zadufana, ale to nic bardziej mylnego. Jest to dojrzała kobieta, która zdecydowanie wie, ile jest warta i na co ją stać w danej chwili, wierzy w siebie i wie, że odpowiednio ciężką pracą da się osiągnąć naprawdę wiele. Myślę, że na spokojnie mogę ją nazwać silną osobą, ponieważ uparcie dąży do celu, nie poddaje się i nie daje sobie w kasze dmuchać. Jeśli tylko czuje, że coś nie jest zgodne z jej przekonaniami czy wartościami, potrafi powiedzieć stanowcze nie. Bohaterka należy do osób, których nie da się nie lubić, dosłownie w takim towarzystwie miło spędza się czas.

Fabuła zaczyna się od małego poznania właśnie głównej bohaterki, ponieważ to na niej w większości skupia się ta historia. Muszę przyznać, że momentami była ona lekko przewidywalna, chwilami wiedziałam, co się za chwilę wydarzy, ale nie odbierało to frajdy z czytania, ponieważ nie wyprowadzało nas z delikatnego rytmu książki.  "Milion nowych chwil" to historia, która pokazuje, że mimo potwornych przeciwności losu, upadku na samo dno i stracenia wiary w siebie jesteśmy w stanie się odbić i wnieść na wyżyny swoich możliwości tylko na zupełnie innych zasadach, w kompletnie innych okolicznościach i może otaczając się innymi osobami. Jest to książka o sile rodziny, chociaż muszę przyznać, że niektóre osoby, między innymi matka naszej bohaterki była momentami tak bezwzględna i okrutna względem córki, że miałam ochotę nią porządnie potrząsnąć. Historia Maggie pokazuje nam, że  nawet dawno utracone więzi, można naprawić, jeśli ma się odpowiednie nastawienie i chęci.  Ta lektura pokazuje nam również, że prawdziwa miłość nie zna granic, wybacza bardzo wiele i można ją spotkać w momencie najmniej przez nas oczekiwanym.



"Wypadek, któremu uległam przed laty, zniszczył moje dotychczasowe życie, lecz z jego kawałków powstała całkiem ładna mozaika. Na tym chyba polega sztuka - na przekształcaniu czegoś z tego, czym było, w to czym może się stać. Moje obecne życie bez wątpienia się przekształciło. Może dzięki temu jest dziełem sztuki."

Muszę przyznać, że historia Maggie poruszyła mnie dogłębnie, zdałam sobie sprawę, że na co dzień nie doceniamy małych rzeczy, które, mimo że dla nas są rutyną, dla niektórych osób są nie do osiągnięcia na przykład przez stan fizyczny czy psychiczny. Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony zarówno przez narrację pierwszoosobową, która pozwalała nam poznać każdą myśl głównej bohaterki, przez co łatwiej było na się z nią utożsamić i przeżywać to samo co ona w danej chwili, ale i przez styl autorki, który był lekki i pozwalał przepływać przez kolejne strony historii w okamgnieniu. Ważnym elementem dobrej książki, dla mnie są dobrze zbudowani bohaterowie i w tej książce również ich mamy, zarówno takie osoby, które nas sobą przyciągają, ale i takie, których z miejsca wolelibyśmy unikać.
Czy polecam tę książkę?
Zdecydowanie tak, nie spodziewałam się, że obyczajówka z elementami romansu może mi się aż tak spodobać, jednocześnie chwytając mnie za serce i dając do myślenia.

Komentarze

  1. Mam naprawdę dużo oczekiwania wobec tej książki. Wkrótce będę ją czytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem na tak i z miłą chęcią zapoznam się z nią bliżej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

V Czytelnicze Podsumowanie Styczeń 2018

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

II. Czytelnicze podsumowanie Października 2017