#32 Magdalena Pioruńska - "Twierdza Kimerydu"
Autor : Magdalena Pioruńska
Tytuł : "Twierdza Kimerydu"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Ilość stron:443
Gatunek: fantastyka
" A jeśli ludzie czegoś nie znają i nie rozumieją, zwykle się tego boją, a gdy się boją - niszczą."
Autorka książki, Pani Magdalena postarała się o to, aby podczas czytania nie nudziło nam się ani trochę i z tego powodu do swojej historii wprowadziła wiele postaci. Na początku było mi ciężko połapać się kto jest kim, ponieważ dodatkowo większość męskich imion zaczyna się na literę "T", a uwierzcie mi, że ciekawych mężczyzn w tej książce mamy kilku.
Sama "święta trójca" to bohaterowie, którzy na początku mieszali mi się nawzajem, ale każdy z nich wyróżnia się na tle innych swoją historią i cechami charakteru.
Uparty i władczy Tyrs. Za swoją rodzinę jest w stanie oddać wszystko. Już od najmłodszych lat dom był na jego głowie, jak i opieka nad młodszym i z czasem powiększającym się rodzeństwem.
Zagubiony Tuliusz, który nie jest w stanie pogodzić się z tym, że nie jest już tylko człowiekiem i sam nie potrafi określić kim jest naprawdę oraz Tycjan, który nieustannie zabiega o uwagę swojego zapracowanego ojca. Cała trójka to przyjaciele, którzy są dla siebie wzajemnie wielkim wsparciem. Ich przyjaźń jest do pozazdroszczenia.
Narracja w książce prowadzona jest w formie pierwszoosobowej i w ten sposób poznajemy rozgrywającą się historie, patrząc na nią poszczególnymi oczami Tyrsa, Tuliusza, Tycjana bądź Anny. Dzięki temu zabiegowi łatwiej jest nam zrozumieć działania bohaterów, możemy wniknąć w ich psychikę.
Na pierwszy rzut oka dostajemy bardzo dobrze wykreowany świat fantastyczny, który pobudza naszą wyobraźnie do granic możliwości. Ale po zagłębieniu się w lekturę przekonacie się, że oprócz tak ważnego tematu jakim są badania genetyczne, Pani Magdalena otwarcie napisała o tematach tabu. A są nimi między innymi homoseksualizm czy transwestytyzm. Książka zawiera wiele mocnych scen, a sam epilog książki, który dla odmiany jest opowiedziany przez brata Tyrs'a wzbudził we mnie wiele emocji, dlatego też nie polecam tej książki dla osób wrażliwych, których takie sceny czy tematy mogą odrzucić. Oprócz tego książka posiada również wątki romantyczne, ale należy tu od razu zaznaczyć, że nie są one typowe. Bohaterowie mają swoje indywidualne spojrzenie na miłość, a ich relacje w większym stopniu są toksyczne. Mimo to wprowadzone wątki dopełniają całą treść.
Mogłabym o tej książce pisać jeszcze bardzo długo, ale chcę zostawić w Was niedosyt, abyście sami sięgnęli po debiut Pani Magdaleny i żebyście przepadli tak jak ja. Świat wykreowany w tej historii rządzi się swoimi prawami i pozostaje nam je jedynie akceptować, ale gwarantuje Wam, że podczas lektury będziecie się nie raz buntować na dziejące się tam wydarzenia. Moja wyobraźnia została bardzo pobudzona i wiem, że jeszcze długo w swojej głowie będę posiadać przeplatające się obrazy hybryd. Każdy z bohaterów jest rzeczywisty i posiada charakterystyczne dla siebie cechy charakteru, jednak nie dajcie się zwieść, ponieważ nie każdy musi być tym za kogo się podaje i nie raz będziecie zaskoczenia bieżącą akcją. Cieszę się, że autorka w swojej historii oprócz pobudzenia wyobraźni czytelnika, poruszyła również tematy mające na celu poszerzenie tolerancji.
Ja jestem zachwycona, nie spodziewałam się, że historia o prehistorycznych stworzeniach może mi się aż tak spodobać ( bo do fanów Jurassic Park nie należę ), zakończenie książki wprowadziło mnie w otępienie i teraz z nie cierpliwością czekam na kolejną część.
Książka wraz z cudownymi grafikami przedstawiającymi bohaterów to bez wątpienia świetny prezent dla fanów fantastyki.
Polecam gorąco.
Już od długiego czasu człowiek chce dowiedzieć się coraz więcej o swoich genach, ale i marzy o tym aby móc w nie ingerować. Wyobraźcie, więc sobie świat w którym badania genetyczne doszły już na tak wysoki poziom, że w naszym życiu pojawiają się hybrydy ludzi i prehistorycznych stworzeń - dinozaurów.
Takimi wynalazkami genetyki są nasi trzej bohaterowie zamieszkujący Twierdze Kimerydu : Tyrs Mollina - raptor, Tuliusz Donner - pterodaktyl oraz Tycjan Elasmos - elasmozaur.
Takimi wynalazkami genetyki są nasi trzej bohaterowie zamieszkujący Twierdze Kimerydu : Tyrs Mollina - raptor, Tuliusz Donner - pterodaktyl oraz Tycjan Elasmos - elasmozaur.
Zamieszkują one afrykańską pustynie, którą przemierza właśnie - Anna Guiteerez. Pani antropolog, która jest całym sercem za teorią asymilacji ludzi i hybryd musi uciekać ze swojej konferencji w mieście Krokodyli, która została niespodziewanie stłumiona, a jej uczestnikom groziła śmierć. Na swojej drodze do Twierdzy w niezbyt przyjemnych okolicznościach bohaterka poznaje Tyrs'a, który niechętnie pomaga jej dotrzeć na miejsce. Obecność Anny w miasteczku doprowadza do pogłębiania się konfliktu pomiędzy burmistrzem miasta - Teobaltem, a żądnym krwi i władzy absolutnej cesarzem - Brytanikiem.
"Nie cierpię bezczynności - daje powody do rozmyślania, a ja już dawno przekonałem się, że myślenie donikąd mnie nie doprowadzi. Co najwyżej do szaleństwa"
Autorka książki, Pani Magdalena postarała się o to, aby podczas czytania nie nudziło nam się ani trochę i z tego powodu do swojej historii wprowadziła wiele postaci. Na początku było mi ciężko połapać się kto jest kim, ponieważ dodatkowo większość męskich imion zaczyna się na literę "T", a uwierzcie mi, że ciekawych mężczyzn w tej książce mamy kilku.
Sama "święta trójca" to bohaterowie, którzy na początku mieszali mi się nawzajem, ale każdy z nich wyróżnia się na tle innych swoją historią i cechami charakteru.
Uparty i władczy Tyrs. Za swoją rodzinę jest w stanie oddać wszystko. Już od najmłodszych lat dom był na jego głowie, jak i opieka nad młodszym i z czasem powiększającym się rodzeństwem.
Zagubiony Tuliusz, który nie jest w stanie pogodzić się z tym, że nie jest już tylko człowiekiem i sam nie potrafi określić kim jest naprawdę oraz Tycjan, który nieustannie zabiega o uwagę swojego zapracowanego ojca. Cała trójka to przyjaciele, którzy są dla siebie wzajemnie wielkim wsparciem. Ich przyjaźń jest do pozazdroszczenia.
Narracja w książce prowadzona jest w formie pierwszoosobowej i w ten sposób poznajemy rozgrywającą się historie, patrząc na nią poszczególnymi oczami Tyrsa, Tuliusza, Tycjana bądź Anny. Dzięki temu zabiegowi łatwiej jest nam zrozumieć działania bohaterów, możemy wniknąć w ich psychikę.
Na pierwszy rzut oka dostajemy bardzo dobrze wykreowany świat fantastyczny, który pobudza naszą wyobraźnie do granic możliwości. Ale po zagłębieniu się w lekturę przekonacie się, że oprócz tak ważnego tematu jakim są badania genetyczne, Pani Magdalena otwarcie napisała o tematach tabu. A są nimi między innymi homoseksualizm czy transwestytyzm. Książka zawiera wiele mocnych scen, a sam epilog książki, który dla odmiany jest opowiedziany przez brata Tyrs'a wzbudził we mnie wiele emocji, dlatego też nie polecam tej książki dla osób wrażliwych, których takie sceny czy tematy mogą odrzucić. Oprócz tego książka posiada również wątki romantyczne, ale należy tu od razu zaznaczyć, że nie są one typowe. Bohaterowie mają swoje indywidualne spojrzenie na miłość, a ich relacje w większym stopniu są toksyczne. Mimo to wprowadzone wątki dopełniają całą treść.
Mogłabym o tej książce pisać jeszcze bardzo długo, ale chcę zostawić w Was niedosyt, abyście sami sięgnęli po debiut Pani Magdaleny i żebyście przepadli tak jak ja. Świat wykreowany w tej historii rządzi się swoimi prawami i pozostaje nam je jedynie akceptować, ale gwarantuje Wam, że podczas lektury będziecie się nie raz buntować na dziejące się tam wydarzenia. Moja wyobraźnia została bardzo pobudzona i wiem, że jeszcze długo w swojej głowie będę posiadać przeplatające się obrazy hybryd. Każdy z bohaterów jest rzeczywisty i posiada charakterystyczne dla siebie cechy charakteru, jednak nie dajcie się zwieść, ponieważ nie każdy musi być tym za kogo się podaje i nie raz będziecie zaskoczenia bieżącą akcją. Cieszę się, że autorka w swojej historii oprócz pobudzenia wyobraźni czytelnika, poruszyła również tematy mające na celu poszerzenie tolerancji.
Ja jestem zachwycona, nie spodziewałam się, że historia o prehistorycznych stworzeniach może mi się aż tak spodobać ( bo do fanów Jurassic Park nie należę ), zakończenie książki wprowadziło mnie w otępienie i teraz z nie cierpliwością czekam na kolejną część.
Książka wraz z cudownymi grafikami przedstawiającymi bohaterów to bez wątpienia świetny prezent dla fanów fantastyki.
Polecam gorąco.
Lubię fantastykę i dzięki Tobie zwrócę uwagę na tę książkę. Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Bardzo się cieszę ;) Chętnie przeczytam Twoją opinię na jej temat ;)
UsuńKsiążka czeka już na przeczytanie od jakiegoś czasu w mojej biblioteczce - mam nadzieję, że również rozbudzi moją wyobraźnie i zachwyci mnie tak samo, jak Ciebie 😅
OdpowiedzUsuńshe__vvolf ❄️🐺
I ja mam taką nadzieje ;)
UsuńIlustracje wszelkiej maści zawsze są fajne :D
OdpowiedzUsuńTak to taki miły dodatek do lektury ;)
UsuńJuż od dawna chcę przeczytać tę książkę, ale zawsze o niej zapominam kiedy coś zamawiam..
OdpowiedzUsuńhttps://maasonpl.blogspot.com/
Cicho polecę zakup u samej autorki wraz ze świetnymi grafikami, jeśli tylko lubisz takie "gadżety" ;)
UsuńOkładka jest naprawdę ciekawa, ale jeszcze nie mam czasu na książki, których nie jestem pewna :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Wnętrze również jest warte uwagi ;)
UsuńIntrygujący i dość kontrowersyjny temat z genetyką, ale mam nadzieję, że historia jest tego warta, pozdrawiam ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest, polecam się zapoznać ;)
UsuńCiekawią mnie te hybrydy :D A te pocztówki co masz na zdjęciach to dodatek do książki?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam razem z grafikami plus zakładkami u samej autorki ;)
UsuńCiekawie się zapowiada, ale to jednak nie moje klimaty. Już raz próbowałam przeczytać taką książkę i się poddałam.
OdpowiedzUsuńJeśli klimat nie ten to nie warto się męczyć :D
UsuńZdecydowanie to coś dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna Fisher
Piękne zdjecia.
OdpowiedzUsuńJestem tej pozycji ciekawa, aczkolwiek "święta trójca" za bardzo przypomina mi "skrzydlatą trójcę" od Sarah J. Maas
Dziękuje ;)
UsuńJa nie znam bohaterów książek Pani Maas, więc nie wiem :D
Muszę mieć :) brzmi genialnie no i zdjęcia jako podarunek - dalej do książki jest dodawany? Świetne zdjęcia Tobie wyszły :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, że mi o niej przypominałaś ! Leży na półce i prawie już zapomniałam jak bardzo chciałam ją przeczytać ! :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Ale się rozpisałaś! Świetnie się czytało ten post a po książkę kiedyś na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż przeczytam :D
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! Fajna fantastyka, w fabułę której wpleciono poważniejsze tematy. Z przyjemnością po nią sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńO tej książce jest ostatnio naprawdę bardzo głośno i chciałabym się z nią zapoznać :D
OdpowiedzUsuńNie czytam zbyt dużo fantastyki, więc raczej nie sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś słyszałam o tej książce i chyba była popularna na bookstagramie. Chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDominika z Zaczytana D