#34 James Frey i Nils Johnson-Shelton - " Endgame, Tom I, Wezwanie"


Autor : James Frey i  Nils Johnson-Shelton
Tytuł : "Endgame Wezwanie "
Tytuł oryginału : "Endgame: The Calling" 
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Ilość stron: 512
Gatunek: fantastyka / science-fiction

"Endgame to zagadka życia, powód śmierci. Zawiera się w niej początek wszystkich rzeczy i koniec wszystkich rzeczy."

 Dawno dawno temu, świat został odwiedzony, przez tajemnicze istoty z kosmosu. Stworzyli oni 12- pierwszych ludzi zaczynając w ten sposób powstanie poszczególnych plemion i rozsiali ich po całym globie. Stwórcy udzielili swoim podopiecznym wiele cennych nauk oraz wpletli w ich życia wynalazki. W zamian za te dobra "bogowie" stawiają jeden warunek. Każdy lud ma szkolić jednego swojego potomka do lat 19 z pokolenia na pokolenie, a gdy nadejdzie odpowiedni czas, dwunastka perfekcyjnie wyszkolonych nastolatków weźmie udział w grze - stawką będzie przetrwanie danej rasy. Wyzwanie posiada jeden kruczek, może wygrać tylko jeden z nich- ten, który rozwiąże zawiłe zagadki zamieszczone w umyśle, odnajdzie 3 klucze ukryte gdzieś na globie i wyeliminuje pozostałych. 
W odległej przyszłości, niespodziewanie na Ziemię spada 12 meteorytów, wzywając swoich graczy. 

ENDGAME CZAS ZACZĄĆ 


Muszę przyznać, że książka już od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir wydarzeń i bez słowa ostrzeżenia rzuca nim na głęboką wodę fabuły. Należy też napomknąć, że dzieje się w niej bardzo dużo i to już od pierwszych stron. Autorzy nie żałowali czytelnikom krwawych starć i dokładnych opisów ran. Czytając tę historię wcieliłam się w role trzynastego Gracza i starałam się u boku bohaterów biec do wyznaczonego celu. Zagadki nie są łatwe, niektóre na pierwszy rzut oka bezsensowne, ale poszczególne plemiona tak wyszkolili swoich podopiecznych, aby łamigłówki nie były ich największym problemem. W tej części podążamy więc śladem wczepionych w umysł zagadek, zawieramy niespodziewane sojusze tak na prawdę tylko na chwilę, śledzimy, myślimy, rozwiązujemy, walczymy o przetrwanie no i zabijamy.

Każdy z dwunastki bohaterów został wyszkolony by zabijać, jedni chętniej drudzy zdecydowanie mniej. Każdy z nich jest bardzo inteligentny i sprytny, a przede wszystkim są bardzo wytrzymali. 
Nie będę opisywać każdego z bohaterów, ponieważ tak naprawdę nie poznajemy ich do końca. Mamy tylko zarys postaci i ich intencje oraz sposoby na przetrwanie, ale autorzy skupili się bardziej na motywie gry niż na postaciach. Mogę Was jednak zapewnić, że każdy z tej 12 wyróżnia się na tle innych sposobami walki czy sposobu rozwiązania zagadek.  Mamy tu nawet postacie, które mają problemy ze sobą samym. Czytając książkę przekonacie się również, że każdy z nich jest bezwzględny i to bardzo. W tej części osobami, które przeplatały się chyba najczęściej to Cahokianka - Sarah Alopay oraz Olmek - Jago Tlaloc, i tę dwójkę polubiłam najbardziej z wszystkich Graczy. Nie wiem do końca czy jest to spowodowane tym, że ich losy były przedstawiane najczęściej, czy może dlatego, że mimo tej bezwzględności ta dwójka posiada również podczas gry bardziej ludzką część siebie. 

Akcja książki jest porozrzucana dosłownie po całej kuli ziemskiej, ale urzekło mnie to, że mamy tu do czynienia z prawdziwymi tajemniczymi miejscami takimi jak na przykład Stonehenge. Bohaterowie otrzymują wskazówki i dzięki nim wiedzą lub domyślają się gdzie mają się udać i co mogą tam znaleźć. Nie wahają się przed kradzieżą auta, wiedzą że stawka w tej grze jest bardzo wysoka. 


"Świat i życie są dla Ciebie, są Twoje. Przyszłość nie została spisana, możesz ją kształtować."


Wgłębiając się w fabułę tej książki, możemy stwierdzić, że jest ona nieco schematyczna. Wydaje mi się, że każdy zna już jakąś książkę bądź serię, która skupia się na grze o śmierć i życie. Ja znam chociażby "Igrzyska śmierci" czy podobną " Niezgodna". Ale szczerze mówiąc ciężko jest znaleźć jakąś książkę, której chociażby jakaś minimalna część nie była już nam znana., dlatego też czytając nie skupiałam się na podobieństwach do innych książek. Dzięki temu rozkoszowałam się fabułą już od pierwszych stron do samego końca, bowiem każda z serii wyróżnia się czymś wyjątkowym, nawet jeśli są to drobne szczegóły. Autorzy postarali się o to, aby czytelnik nie miał chwili wytchnienia, akcja pędzi dosłownie na łeb na szyje, jedne zagadki są rozwiązywane i dochodzą kolejne. Bohaterowie są na swój sposób wyjątkowi i mimo że autorzy nie skupili na nich całej swojej uwagi, chce się śledzić ich losy. Jestem bardzo ciekawa co potoczy się dalej, kto będzie musiał zginąć, a kto pójdzie w zaparte.Oprócz wnętrza napomknę jeszcze, że podoba mi się wydanie tej serii, minimalistyczna okładka oraz zagadkowe strony wewnątrz. 
Polecam tę książkę przede wszystkim osobom, które lubują się w gatunku fantasy oraz SF. Jak i tym którzy polubili serie o których wcześniej wspomniałam, ponieważ w tej fabule też się odnajdziecie. 
Ebok przeczytałam dzięki stronie CzytamPierwszy.pl





Komentarze

  1. Ciężko nie porównywać tej pozycji z innymi o podobnej fabule.Jednak jeśli bohaterowie są interesujący może warto się skusić?
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i ciężko, ale warto się skupić bardziej na tych oryginalnych wątkach ;)
      Warto przekonać się na sobie samej ;)

      Usuń
  2. Ciekawa recenzja, ale książka chyba jednak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś czytałem tę książkę, jednak szczerze to jakoś nie utkwiła mi ona w pamięci ;)

    Pozdrawiam
    http://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja świetna, dziękuję bardzo za kolejną pozycję do przeczytania. Z pewnością do niej zajrzę i przekonań się na własnej skórze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam cała trylogię i pierwsza część jest zdecydowanie najlepsza, pozdrawiam, ucztadladuszy.blogpost.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach tą pozycję od jakiegoś czasu, muszę się zmobilizować. :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książkę a każdy kolejny tom jest coraz lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze ostatni tom i trochę się obawiam bo słyszałam różne opinie :D

      Usuń
  8. To zdecydowanie znajdzie się na mojej liście książek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa tej książki, a także reszty trylogii (?). Mam nadzieję, że znajdę chwilkę czasu i dla niej :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach :-) Mam nadzieję, że niedługo znajdę czas :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety książka i jej fabuła nie specjalnie mnie zachęcają, ale cieszę się, że Tobie się podobała :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Nadal nie jestem zainteresowana książkami z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pod wielkim wrażeniem, że czytałaś książkę na tak małym telefonie. Mnie po kilku minutach już oczy by bolały. Co do książki, mam ją w planach. Nie wiem jeszcze kiedy ją przeczytam ale przeczytam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie bardzo rzadko sięgam po książki w wersji elektronicznej, więc raz na jakiś czas taka odmiana mi dobrze robi i wtedy nie zwracam uwagi na ekran :D

      Usuń
  14. Stoi sobie Endgame u mnie na półce już ponad pół roku. Zaczęłam je czytać jakoś w okolicy wielkanocy, ale porzuciłam ją dla jakiegoś kryminału i więcej nie wróciłam. Jakoś nie mogę się do niej przekonać, chociaż planuję do niej wrócić, szczególnie po tak pochlebnej recenzji. Uff, nie czytałam ani Igrzysk Śmierci, ani Niezgodnej, więc pewnie nie będę dostrzegać podobieństw. Chociaż, niektórzy mawiają, że wszystko dziś jest wariacją na temat czegoś, co już było i jeśli ktoś chce, to znajdzie podobieństwa. Choćby taki Harry Potter - był niesamowitą nowością i rozkochał w sobie wszystkich, chociaż i J. K. Rowling korzystała z różnych wątków, które gdzieś już były. Zrobiła to bardzo umiejętnie, trafiła w świetny moment, nadała temu nową jakość.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto dać książce jeszcze jedną szanse, może akurat zobaczysz w niej potencjał. Wiesz ja uważam, że przy takiej ilości książek jaką mamy dzisiaj na rynku ciężką jest znaleźć taką, która będzie zupełnie inna i nie poruszy wątków, które poruszył już poprzedni autor, punktem jest aby tak poprowadzić te znane wątki aby zaskoczyły czytelnika i w sumie ta seria tak mnie zaskoczyła ;)

      Usuń
  15. Mam na półce dwa tomy i nie wiem czy przeczytam, ponieważ zmienił mi się gust czytelniczy :) Ale skoro już stoją na półce to może kiedyś po nie sięgnę ^^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#63 Laurelin Paige - "Twardziel "

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#70 Nora Sakavic - seria All for the game, tom1 "The Foxhole Court"