#44 Kendare Blake - "Trzy mroczne korony, tom I "

Autor: Kendare Blake
Tytuł: "Trzy mroczne korony"
Tytuł oryginału: "Three Dark Crowns"
Tłumaczenie: Anna Studniarek-Więch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 354
Gatunek: literatura młodzieżowa

"Trzy mroczne królowe
w wąwozie się rodzą,
urocze trojaczki 
nigdy się nie zgodzą.

Trzy mroczne siostry 
słynące urodą,
dwie będą zgubione,
a jedna królową."

Wyspa Fennbirn. Na królewskim dworze rodzą się trojaczki. Gdy dziewczynki osiągają szósty rok życia, zostają rozdzielone i trafiają do trzech różnych rodzin, których zadaniem jest wychowanie ich i wyszkolenie zgodnie z mocą, którą posiadają. Arsinoe jest panią natury, Katherine jest trucicielką, natomiast Mirabella panuje nad żywiołami. Korona jest tylko jedna, a należy się każdej tak samo. Oznacza to, że wygra tylko jedna z sióstr mordując pozostałe, jak głosi prawo rządzące światem.
Noc podczas, której dziewczyny kończą 16 lat rozpoczyna okres walki o koronę.

"Każdy dar jest jednocześnie jasny i mroczny."


Intrygujący opis plus piękne wydanie tej książki sprawiły, że skusiłam się na nią bez najmniejszego zawahania, ale czy tym razem ten wybór był trafny?

Blake chciała stworzyć fantastyczny świat z trzema silnymi bohaterkami. A tak naprawdę czytając książkę śledziłam losy 3 dziewczyn, które są mi zupełnie obce i obojętne. Przez ponad 300 stron czytamy o tych dziewczynach, ale nie poznajemy ich bliżej. One są bo są, mają jakiś tam cel w życiu, ale nic o nich więcej nie wiemy, oprócz informacji jakie dary posiadają, gdzie mieszkają i co robią na co dzień. Chciałabym móc przedstawić Wam te dziewczyny nieco bliżej, ale naprawdę nie jestem w stanie tego zrobić, bo po lekturze sama nic o nich nie wiem, a jedyną osobą, która się wyróżniała na tle innych i do, której zapaliła mi się jakaś mała sympatia to Jules, poboczna bohaterka, która za wychowańca ma pumę. I to by było na tyle jeśli chodzi o bohaterów tej książki. 

Do świata, który stworzyła autorka niestety też będę mieć zastrzeżenia. Bo niby mamy zarys tła świata fantastycznego, ale przez całą historię, ten zarys pozostaje tylko i wyłącznie zarysem. Brak tu jakichkolwiek opisów tego świata, które pozwoliłyby czytelnikowi wlecieć w ten świat i przemierzać go z zainteresowaniem. Czuję się tu niedosyt.

Sposób w jaki Kendare Blake przedstawiała fabułę to przeskakiwanie treścią od jednej bohaterki do drugiej. Byłby to fajny zabieg gdybyśmy te bohaterki poznawali z każdym kolejnym opisem. Ale tak się nie dzieje. Są one często w centrum przedstawionych wydarzeń, ale mam wrażenie, że te zdarzenia do niczego ważnego nie prowadzą i nic nie wnoszą. Akcja często urywa się w jakimś momencie i już na kolejnej stronie czytamy o zupełnie innych osobach bez jakiegokolwiek zaznaczenia tej zmiany co mnie dekoncentrowało i nie raz musiałam cofać się kilka linijek żeby się zorientować czy tylko mi się zdaje czy tam była mowa o zupełnie kimś innym. 

Narzekam, narzekam i narzekam, ale miałam co do tej książki spore oczekiwania, które niestety nie zostały spełnione. Jedyne co mogę powiedzieć pozytywnego to zakończenie całej historii. W tym momencie autorka zyskała troszkę mojego uznania i przyznam, że się w jakimś małym stopniu obroniła. Nastąpił niespodziewany zwrot akcji, zaskoczył mnie nie mało i książka się skończyła.
Mam świadomość, że ta część jest wprowadzeniem do serii i dlatego akcja ciągnie się jak flaki z olejem, a Blake zostawiła sobie asa w rękawie na kolejne części, ale jestem zdania, że aby sięgnąć po te kolejne części przydałoby się czytelnika zachęcić już w pierwszej, żeby nie marzył o niczym innym jak dostanie kontynuacji jak najszybciej. Ze mną tak nie jest. Owszem jestem ciekawa co będzie dalej, szczególnie po ostatniej scenie, ale nie aż tak, że będę ją wypatrywać z zapartym tchem. 





Opis książki oraz akcja Moondrive Shop zachęciły mnie do sięgnięcia po tę pozycję.
I muszę przyznać, że pomysł Blake był genialny, ale samo wykonanie legło w gruzach przynajmniej w pierwszej części. Tak właściwie nie poznajemy tu świata fantastycznego, ale mamy tylko jego szkic, nie poznajemy bohaterek, bo mamy tylko ich papierowe wersje, a akcji jest tyle co nic. Mam wrażenie, że autorka tak bardzo skupiła się na relacjach pobocznych między bohaterami i na akcji końcowej chcąc zaskoczyć czytelnika, że całą resztę napisała bo napisała, nie wkładając w to tak naprawdę nic. Męczyłam się przez większą część fabuły i czytałam ją bo chciałam ją już skończyć. Nie polubiłam bohaterek, bo nie miałam na to szansy, a świat jest tak ubogi, że ciężko mi go sobie wyobrazić.
Zakończenie mnie zaskoczyło i sprawiło, że przeczytam kolejną część, ale podejdę do niej bez jakichkolwiek oczekiwań.
Nie będę Wam tej książki ani polecać ani odradzać, bo nawet opinie na LubimyCzytać są podzielone, ale proponuje, żebyście przekonali się sami jeśli macie okazję, jeśli nie to w sumie nic nie stracicie.

Komentarze

  1. Z opisu wydaje się ciekawe, pewnie jakbym trafiła na tę książkę, to bym kupila. Ale sądząc po tym co piszesz... kiepsko. Moze kiedys siegne i przeczytam, ale po tej recenzji, to raczej watpie :)

    Ale jedno musze przyznac - okładka i mapa wyglądają bardzo ladnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest oczywiście cudowne, brzegi są kolorowe plus gadżety, dlatego się skusiłam. No a wyszło jak wyszło ;)

      Usuń
  2. Książka nie dla mnie, nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam malutką broszurkę tej książki i jeszcze jej nie przeczytałam z braku czasu :D
    Okładki i wydanie jest przepiękne, ale nie wiem czy to powieść dla mnie.
    Na razie chyba nie dam jej szansy, kiedyś może, ale to i tak się zobaczy ;D

    Buziaki
    http://www.coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie różne opinie słyszałam o tej książce, ale może jednak skuszę się za jakiś czas żeby wyrobić własną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że Wydawnictwo Otwarte wydaje tego typu książki. Osobiście raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku jakoś nie mogę się przekonać do książek o takiej tematyce!
    >>alicce-alice.blogspot.com<<

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam mapy jak mówię za każdym razem, a nawet chciałam kupić tę książkę. Teraz na pewno będę się zastanawiać czy byłoby warto, bo z tego co mówisz to raczej nie bardzo warto.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałem wiele o tej książce i pewnie kiedyś ją przeczytam, ale jeszcze nie mam pojęcia kiedy ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tą książkę i czeka na swoją kolej, o ile się nie mylę to niedługo powinien zostać wypuszczony drugi tom więc może wtedy zabiorę się za czytanie. Skusiłam się na książkę bo była bardzo chwalona na zagranicznym booktube, dodatkowo bardzo podobają mi się te książkowe akcje Moondrive więc nie mogłam nie dołożyć cegiełki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja skusiłam się ze względu na akcje, wydanie i gadżety ;) Drugi tom przeczytam i mam nadzieję, że będzie lepszy ;)

      Usuń
  10. Słyszałam same złe opinie o tej książce. Każdy mocno się na niej rozczarowuje. Urzekła mnie ona piękną okładką i ciekawym opisem, ale co mi po tym, jak treść jest beznadziejna? Tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładkowa sroka we mnie tym razem wygrała no i kupiłam :D

      Usuń
  11. Kolejna negatywna recenzja tej powieści... Naprawdę cieszę się, że ostatecznie nie zdecydowałam się na jej zakup :D
    Pozdrawiam ♥
    https://ogrodliteracki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem do końca przekonana co do tej książki więc póki co pasuję.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytałam tylko końcówkę bo sama mam książkę na półce. Nie oczekuje fantastyki rodem Wiedźmin, dlatego nigdy nie napalam się jak szczerbaty na suchary :D wiec zobaczymy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja miałam wysokie oczekiwania bo o akcji było głośno no ale... Czekam na Twoje zdanie ;)

      Usuń
  14. Też miałam mieszane uczucia co do tej książki, jestem ciekawa co się zdarzy w drugiej części. Mam nadzieję, że postaci sióstr będą bardzie rozbudowane, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam na to nadzieję, liczę na to, że Blake mnie zaskoczy ;)

      Usuń
  15. Po tylu już złych recenzjach, które słyszałam o tej książce, odpuszczę ją sobie! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie będę nawet się nad nią zastanawiać czy po nią sięgnę, bo nie jest to gatunek, który czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się mimo wszystko skuszę :) zbyt piękne, żeby ich nie mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Opis mnie też przekonał i mimo kiepskich ocen na goodreads zaryzykować, nie żałuję bo box był świetny, ale masz rację mało akcji i bohaterki potraktowane po macoszemu. A szkoda bo, potencjał był!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Box też mi się podobał, ale książka już mniej. Czekam na kolejną część ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#63 Laurelin Paige - "Twardziel "

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#70 Nora Sakavic - seria All for the game, tom1 "The Foxhole Court"