#45 Ewelina Trojanowska - "Sand"


Autor: Ewelina Trojanowska
Tytuł: "Sand"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Ilość stron: 292
Gatunek: literatura młodzieżowa

"Jedynym sposobem na uporanie się z zaistniałą sytuacją była dla mnie ucieczka w świat fikcji, którą ofiarowała mi literatura."

Każdy z nas ma chwilę słabości, chwilę podczas, których opuszcza nas cała siła i mamy ochotę chociaż na chwilę przestać istnieć. Takie chwile w swoim życiu ma pisarka Alice, a jej ucieczką jest świat fikcyjny, który z biegiem czasu zaciera się z tym realnym. Dzięki takim chwilom poznajemy Ethana - nastolatka, który stale ucieka do literatury przed brakiem akceptacji ze strony ojca,  Jenny - słabą emocjonalnie dziewczynę, która staje się ofiarą przemocy domowej, a jej myśli stale wędrują w stronę samobójstwa oraz Amy - dwudziestokilkuletnią dziewczynę, która nadal mieszka z rodzicami i nie ma planów na siebie. Nie możemy jednak zapomnieć, że ta trójka bohaterów istnieje tylko w głowie pisarki. 

"Czasem spotykasz ludzi i od razu bije od nich aura, która daje ci pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa. Aura sprawiająca, że czujesz, iż możesz się przed nimi otworzyć i całkowicie im zaufać..."


Pierwsze co nasunęło mi się na myśl, gdy dostałam tę książkę do recenzji i przeczytałam jej opis to to, że jest dziwna i cholernie intrygująca, ale w pozytywny sposób. Dlatego zabrałam się za nią jak najszybciej i dosłownie pochłonęłam ją w jeden wieczór, ale idźmy po kolei.

 Może tym razem najpierw opowiem Wam o okładce, która mnie osobiście zauroczyła, jest jednocześnie minimalistyczna, ale i elegancka. W ciemnych tonacjach i tylko suknia, która się wyróżnia, no i oczywiście ma powiązanie z treścią na co ostatnio zaczęłam zwracać uwagę. Całość prezentuje się cudownie na półce ( taka informacja dla srok okładkowych :D).

Najważniejsze dla mnie w tej historii to to, że w większości polubiłam jej bohaterów. Ethan  jak informuje nas okładka to nieco ślamazarny licealista, ale w rzeczywistości jest chłopakiem, który nie jest rozumiany w swoim domu. Każda sytuacja, każdy najmniejszy błąd, czy wykonanie polecenia nie do końca tak jak było przewidziane jest mu wytykana przez co chłopak woli siedzieć w z nosem w książkach izolując się od otoczenia. Polubiłam go, ponieważ wydawał mi się taką ciepłą osobą, która wiele rozumie, ale nie ze wszystkim jest sobie w stanie poradzić. Ma on w sobie wiele empatii i mimo, że spotkał już na swojej drodze wiele przykrości, chce nieść pomoc innym. Dalej mamy nastoletnią Jenny, którą z czasem płynięcia toku wydarzeń potrafiła mnie irytować swoim dziecinnym zachowaniem. Jest to dziewczyna, której spokój rodzinny zostaje zburzony przez chorobę matki, pod wpływem takich wydarzeń, ojciec Jenny nie radzi sobie z sytuacją i ucieka się do przemocy domowej, wyładowując swoje wszystkie emocje na nic niewinnej córce. Dziewczynie również nie jest łatwo w obecnej sytuacji, a zachowanie osoby, która teraz powinna być dla niej największym wsparciem ją rozczarowuje przez co jej myśli błądzą coraz częściej wokół próby samobójczej. I to może być jeszcze zrozumiałe, ale to, że Jenny z czasem szantażuje bliskie jej osoby, że się zabije byle tylko przy niej trwały i ucieka się do okrutnych kłamstw sprawiło, że traciła w moich oczach. Na prawie koniec zostawiłam sobie dość tajemniczą Amy. Tajemniczą bowiem wraz z upływem treści nie wiemy o niej zbyt wiele. Jest to dziewczyna, która nadal mieszka z rodzicami, przez co posiada myślenie podchodzące pod myślenie starej panny. Nie wie co chce robić, co ma robić i w sumie jest taką neutralną postacią, która przewija się co jakiś czas o sobie przypominając. A teraz najdziwniejsze w tej lekturze, to to, że wyżej wymienione postacie nie istnieją naprawdę. Mieszkają one tylko w głowie Alice, pisarki, która zatraca się między życiem realnym, a fikcją. Bez wątpienia bohaterka ucieka się do swojego świata przed problemami, ale z czasem sama nie wie kiedy przeskoki między tymi dwoma światami następują. Wydaje mi się, że po części możemy znaleźć cechy kobiety w każdym z bohaterów jej fikcji.

A jeśli przybliżyłam Wam już bohaterów, czas by napisać o czym ta książka właściwie jest. Na oko zwykła historia o nastolatkach, dla nastolatków, ale jednak wgłębiając się w treść i rozdziały opowiadane z perspektywy poszczególnych bohaterów znajdziemy tu większe i mniejsze problemy rodzinne, przemoc domową, brak zrozumienia, brak wsparcia, kłamstwa, toksyczny związek, zaburzenia itp. Nie jest to kolejna szablonowa lektura, a historia, która otwarcie mówi o problemach i to takich, które są dosyć popularne i często występujące.

Ale żeby nie było tak kolorowo, to muszę też wspomnieć o tych słabszych stronach książki. Po pierwsze niektóre zachowania bohaterów i ich niektóre dialogi. Miałam wrażenie momentami, że są to sceny żywcem wyjęte z jakichś telenoweli, tj kłótnia, zgoda,kłótnia zgoda itd. Nie chce przytaczać poszczególnych momentów, żeby Wam nie spojlerować, ale niektóre relacje bohaterów były dla mnie mało rzeczywiste, a nawet śmieszne i męczące. Jak wspomniała wyżej historia opowiadana jest z perspektywy każdego z bohaterów, ale nie do końca rozumiem jaki był sens zamieszczania jednej i tej samej sceny przez dwójkę bohaterów, gdzie dialogi były przepisane słowo w słowo, wiem, że pozwalało nam to zapoznać się z drugą stroną wydarzeń, ale mnie osobiście to nudziło. Jeszcze jeden mały minus to to, że opowiadane wydarzenia mają przeskoki w czasie, raz jest rok 2008, za chwile 2010 a dalej znów 2008 co mnie dekoncentrowało i sprawiało, że nie raz musiałam wracać rozdział w tył upewniając się co do daty.

Jednak mimo tych kilku minusów książka mnie zaskoczyła, zaskoczyła mnie fabuła, po której tak naprawdę nie wiedziałam czego mam się spodziewać, co się za chwilę wydarzy i jak to się dalej potoczy.

"Może po prostu bałam się być szczęśliwa. Być może przyzwyczaiłam się do siedzenia w swoim gównie, ponieważ, mimo że śmierdziało, podświadomie było mi w nim bezpiecznie."

Przechodząc do podsumowania, mimo tych kilku mankamentów, o których musiałam wspomnieć, polecam Wam tę książkę. Dlaczego? Jest ona napisana lekkim, ale dojrzałym piórem, czyta się ją bardzo szybko, bo wciąga ona nas w swoją dziwną treść. Książka porusza naprawdę ważne tematy w prosty, ale jednocześnie nie schematyczny sposób. Bohaterów da się polubić, łapią nas oni pod pachę i zachęcają do śledzenia swoich losów, aż do ostatniej kartki. Nic w tej książce nie jest oczywiste, ale żeby zrozumieć całą historię musicie sami po nią sięgnąć. 

Za możliwość przeczytania dziękuje autorce Ewelinie Trojanowskiej.

Komentarze

  1. Mi jakoś nie odpowiada już fabuła. Nie bardzo lubię takie książki i akurat teraz odpuszczę.
    pozdrawiam,
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię trudną tematykę w książkach, a widzę, że tutaj jest jej bardzo dużo. Myślę, że z miłą chęcią sięgnę po tę pozycję i nawet na wymienione przez Ciebie wady przymknę na razie oko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dużą ilość książek do przeczytania i raczej nie nie wezmę tej książki ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się zaintrygowana tą książką! Szkoda, że praktycznie w ogóle o niej nie słychać :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby czuję się zaintrygowana, ale nie mam w tej chwili czasu, aby ją poznać. Dopiszę jednak do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zaintrygowana tą pozycją. Jestem w stanie przymknąć oko na te mankamenty skoro fabuła zaskakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Okladka ładna. Ale tematyka jakos mnie nie zachęca :) chwilowo mam dosyć "ciężkich" książek, teraz szukam tylko literackich odmozdzaczy, dających czystą rozrywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest przecudna, a fabuła mnie zaciekawiła, więc dopisuję do listy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygowałaś mnie tą recenzją, jak będę miała okazję to przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat niedługo ją zaczynam, byłam ciekawa opinii :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety raczej nie skuszę się na tę książkę- nie moje klimaty ;)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście rozumiem, może następnym razem czymś Cię zainteresuje ;)

      Usuń
  12. Zastanawiam się, może kiedyś się za nią wezmę.. pomyślę. Zdjęcia masz genialne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Trudna tematyka jest czymś dobrym w literaturze, ale czy nie jest jej tutaj za dużo? Nie będzie przytłaczac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po części może tak być, ale wydaje mi się , że nie jest ona ciągnięta cały czas i można między stronami odpocząć ;)

      Usuń
  14. Nie wiem czy znajdę na nią chwilę czasu, ale okładka mnie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakochałam się w okładce <3 A co do treści jestem zaintrygowana :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że treść średnio by do mnie trafiła, ale, że nie jestem tego w 100% pewna, to spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka jest piękna, ale powieść raczej nie jest dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem bardzo ciekawa tej książki : Czasami lubię sięgać po młodzieżówki!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#63 Laurelin Paige - "Twardziel "

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#70 Nora Sakavic - seria All for the game, tom1 "The Foxhole Court"