#42 Michał Matuszak - " Bez wytchnienia "
Tytuł: "Bez wytchnienia"
Wydawnictwo: Białe Pióro
Ilość stron: 321
Gatunek: literatura współczesna
"Prawda najczęściej wyłania się w impulsie.
Instynkt nie blefuje, jest prawdomówny do bólu, wywlekając na wierzch
najmroczniejsze demony."
Na świecie istnieje wiele religii, są one wymieszane między ludźmi, którzy żyją wspólnie i w tej chwili to normalne, że gdy Ty jesteś chrześcijaninem, Twój sąsiad może być judaistą i w sumie nie robi to na Tobie wrażenia.
A wyobraźcie sobie teraz świat, którym całkowicie zawładnęła religia, podchodzi ona już pod fanatyzm, który rządzi całym światem. I jeśli jesteś danego wyzwania to nie masz prawa mieć najmniejszej styczności z osobą innego, bo ona jest zła. Modlitwa staje się Twoim obowiązkiem, który musisz wykonywać, bo inaczej zasłużysz na banicje. A gdy czasami Twoje wyniki w nauce się pogorszą to jest oczywisty znak, że dzieje się z Tobą coś złego i czeka Cię wakacyjny "Obóz Miłosierdzia Bożego". Na taki obóz trafia 15-letni Adam, gdy jego ojciec - zagorzały katolik, oddany Radzie, która rządzi -stwierdził z pomocą nauczycielki, że chłopca trzeba nawrócić na dobrą drogę.
Ale co w chwili gdy nie do końca zgadzasz się z obecnym stanem świata, czy jest jeszcze szansa na wolną wole człowieka, o którą uparcie będzie walczył nasz bohater?
"Społeczeństwo, silnie bazujące na
wspólnotowości, dla każdego przewidywało rolę i na wywiązanie się
z niej wywierano ogromny nacisk."
Bez wątpienia Michał Matuszak w swojej książce poruszył temat dość kontrowersyjny, ale patrząc na opis ma się wrażenie, że to może się zdarzyć realnie w naszej przyszłości, że ta historia na prawdę ma sens i takim Adamem, mogę być ja , Ty czy Twoje dziecko.
Nasz bohater ma 15 lat i zgodnie z panującymi zasadami, za rok musi już zacząć angażować się w obronę dzielnic katolickich jak jego ojciec czy sąsiedzi. Czy chłopak jest na to gotowy? Zdecydowanie nie, głównie dlatego, że sam nie jest przekonany czy takie zachowania są słuszne. Chłopiec jest rozdarty między tym co musi i ma na co dzień, a między tym co sam myśli. Dodatkowo kilka razy znajduje się w złym miejscu i czasie wpadając w niemałe tarapaty, z których nie idzie się łatwo wytłumaczyć. Chłopiec jest niezdecydowany, wydaje mi się, że po części też brakuje mu odwagi, ale patrząc na to co się dzieje wokół, sama nie wiem czy zdecydowałabym się na jakieś heroiczne czyny. Tato chłopca jest ślepo zapatrzony w Radę i nie ma najmniejszego zamiaru stanąć po stronie swojego dziecka, ponieważ to głównie religia jest dla niego na pierwszym miejscu. Dzięki niej zyskał swoje miejsce społeczne i jest szanowanym człowiekiem i nie chce, aby reputacja rodziny spadła, przez niedozwolone zachowania Adama. Matka Adama, jest z kolei ślepo zapatrzona w męża, a siostra jest po prostu idealnym przykładem dziecka katolickiego.
Spodobały mi się osoby, które były przeciw rządzącym. Każda z nich była inna i każda z nich miała swoje powody do walki o wolność. Muszę przyznać, że te osoby były bardzo niecodziennie, ale nie zdradzę Wam ich tożsamości.
Najbliższe otoczenie w jakim przychodzi żyć naszemu bohaterowi nie jest łatwe. Na każdym kroku można natknąć się na patrol, który uważnie śledzi każdy Twój ruch i jeśli tylko sprawiasz wrażenie podejrzanego zostajesz wylegitymowany. Takie życie kojarzy mi się mniej więcej z życiem w klatce, możesz robić tylko to co masz z góry ustalone, Twoja rola w społeczeństwie i przyszłość są już zaplanowane i w sumie nie ma najmniejszej szansy na wolną wole. Coś takiego jak wolność nie istnieje.
Inne religie przedstawiane są jako zło konieczne i to głównie dlatego, że są po prostu inne i koniec. Nie ma znaczenia to, że ktoś może być dobry. Nie i już. Takie rzeczy się nie zdarzają. Przez takie przekonania na ulicach miast często dochodzi do potyczek zbrojnych pomiędzy grupami poszczególnych wyznań. A jeśli zdarzy się jeszcze jakaś osoba, która pamięta czasy, gdy świat był spójny i religia nie była bronią w rękach władzy uznawania jest z góry za obłąkaną.
Spodobały mi się osoby, które były przeciw rządzącym. Każda z nich była inna i każda z nich miała swoje powody do walki o wolność. Muszę przyznać, że te osoby były bardzo niecodziennie, ale nie zdradzę Wam ich tożsamości.
Najbliższe otoczenie w jakim przychodzi żyć naszemu bohaterowi nie jest łatwe. Na każdym kroku można natknąć się na patrol, który uważnie śledzi każdy Twój ruch i jeśli tylko sprawiasz wrażenie podejrzanego zostajesz wylegitymowany. Takie życie kojarzy mi się mniej więcej z życiem w klatce, możesz robić tylko to co masz z góry ustalone, Twoja rola w społeczeństwie i przyszłość są już zaplanowane i w sumie nie ma najmniejszej szansy na wolną wole. Coś takiego jak wolność nie istnieje.
Inne religie przedstawiane są jako zło konieczne i to głównie dlatego, że są po prostu inne i koniec. Nie ma znaczenia to, że ktoś może być dobry. Nie i już. Takie rzeczy się nie zdarzają. Przez takie przekonania na ulicach miast często dochodzi do potyczek zbrojnych pomiędzy grupami poszczególnych wyznań. A jeśli zdarzy się jeszcze jakaś osoba, która pamięta czasy, gdy świat był spójny i religia nie była bronią w rękach władzy uznawania jest z góry za obłąkaną.
"Niepozorna scena wykreowała głęboką myśl; otóż
dwa zupełnie sobie obce zwierzęta, różniące się niemal wszystkim,
potrafiły w zgodzie czerpać z jednego źródła. Bez agresji, bez
wyszarpywania, bez zaznaczania przewagi. Ludzie to są jednak bardzo
głupi, pomyślał Adam, dużo by się mogli nauczyć od zwierząt."
Na początku podsumowania muszę zaznaczyć, że książka Michała Matuszaka, nie należy do historii, która neguje religię. Wręcz przeciwnie. Ona ma na celu ukazanie co może się wydarzyć, gdy religia zostanie umieszczona na pierwszym miejscu w życiorysie ludzi, a dodatkowo gdy władza przejmie nad nią pieczęć i będzie narzucać swoje zasady "religijne".
I wiecie co? Czytając tę książkę po mojej głowie chodziły myśli, które szeptały, że takie coś może się zdarzyć w naszej przyszłości tym razem realnie i nie byłoby to ani trochę zabawne.
Świat, który stworzył autor, jest bardzo realny i brutalny. Ograniczeń i rygorystycznych praw jest naprawdę wiele dlatego dziwie się, że życie w takim społeczeństwie przychodzi ludziom łatwo, a wniosek jest tylko jeden. Kieruje nimi strach przed złymi osobami, które wyznają inną religię oraz przed potyczkami zbrojnymi, które zawsze były bardzo krwawe.
Podobał mi się nasz małoletni bohater, którego losy śledziłam z zapartym tchem, bo byłam ciekawa czy podda się on rygorystycznym rządzącym, czy jednak odnajdzie w sobie iskierkę buntu i chęć by zmienić świat.
Ale o tym musicie się już przekonać sami.
Ja polecam Wam tę książkę gorąco, zmusza ona do chwili zatrzymania się, stanięcia w miejscu i zastanowieniu się jak to wszystko wygląda w rzeczywistości, bo mimo że historia jest fikcją, może być ona prawdopodobna. Tło toczącej się historii jest przedstawione wyraźnie i niczego mu nie brakuje. A bohaterów zarówno Tych twardo zapatrzonych w Radę, jak i Tych którzy są po przeciwnej stronie, poznajemy dokładnie, wręcz wnikamy do ich umysłów i wiemy dlaczego mają takie a nie inne spojrzenie na świat.
Ja za możliwość przeczytania książki dziękuje bardzo serdecznie samemu Michałowi Matuszakowi i zapraszam Was serdecznie na fanpage autora - Michał Matuszak - strona autorska
I wiecie co? Czytając tę książkę po mojej głowie chodziły myśli, które szeptały, że takie coś może się zdarzyć w naszej przyszłości tym razem realnie i nie byłoby to ani trochę zabawne.
Świat, który stworzył autor, jest bardzo realny i brutalny. Ograniczeń i rygorystycznych praw jest naprawdę wiele dlatego dziwie się, że życie w takim społeczeństwie przychodzi ludziom łatwo, a wniosek jest tylko jeden. Kieruje nimi strach przed złymi osobami, które wyznają inną religię oraz przed potyczkami zbrojnymi, które zawsze były bardzo krwawe.
Podobał mi się nasz małoletni bohater, którego losy śledziłam z zapartym tchem, bo byłam ciekawa czy podda się on rygorystycznym rządzącym, czy jednak odnajdzie w sobie iskierkę buntu i chęć by zmienić świat.
Ale o tym musicie się już przekonać sami.
Ja polecam Wam tę książkę gorąco, zmusza ona do chwili zatrzymania się, stanięcia w miejscu i zastanowieniu się jak to wszystko wygląda w rzeczywistości, bo mimo że historia jest fikcją, może być ona prawdopodobna. Tło toczącej się historii jest przedstawione wyraźnie i niczego mu nie brakuje. A bohaterów zarówno Tych twardo zapatrzonych w Radę, jak i Tych którzy są po przeciwnej stronie, poznajemy dokładnie, wręcz wnikamy do ich umysłów i wiemy dlaczego mają takie a nie inne spojrzenie na świat.
Ja za możliwość przeczytania książki dziękuje bardzo serdecznie samemu Michałowi Matuszakowi i zapraszam Was serdecznie na fanpage autora - Michał Matuszak - strona autorska
Też niedawno czytałam tę książkę i podobała mi się. Zakończenia zupełnie się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńJa również się go nie spodziewałam, zaskoczyło mnie totalnie ;)
UsuńKsiążka wpisana na chciejlistę. Mam nadzieję, że kiedyś ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
I ja mam nadzieję, że się uda ;)
UsuńWłaśnie po przeczytaniu wstępnego opisu pomyślałam sobie, że to dość realistyczna wizja tego dokąd może zmierzać religia na świecie i że my ludzie już jesteśmy na drodze prowadzącej do tak rygorystycznych środków.
OdpowiedzUsuńPomysł wydaje mi się ciekawy, ale nie jestem pewna, czy mam ochotę wgłębiać się tak bardzo w świat fantazymu religijnego. Na razie sobie odpuszczę.
Myślałam dokładnie tak samo i czułam obawy, że tak może być. Rozumiem, może kiedyś się skusisz ;)
UsuńMoże kiedyś przeczytam, ale nie obiecuje. Jakoś ten początek o religii mnie odrzucił trochę.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi takie tematy ;)
UsuńBrzmi całkiem ciekawie, ale czy to książka dla mnie, nie jestem przekonana :(
OdpowiedzUsuńBuziaki,
coraciemnosci.pl
Chyba trzeba lubić taką tematykę ;)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na fabułę, lubię kiedy książka zmusza nas do myślenia i zastanawiania się co by było gdyby ? Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Zdecydowanie polecam, szczególnie jeśli lektura jednocześnie trochę przeraża swoją rzeczywistością :D
UsuńJa na razie sobie odpuszczę takie ciężkie, skłaniajace do myślenia książki. "Opowiesc podrecznej" wystarczajaco sponiewierala moj umysl. Kolejna ksiazka, którą potem przeczytalam, też do lekkich nie nalezala. Muszę poszukać jakiegos literackiego odmóżdżacza, przy którym nie będę musiała za dużo myśleć :) a ten tytuł zapiszę sobie na później, kiedy najdzie mnie ochota na takie ciężkie tematy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wpadnij do mnie na nowy wpis :)
Całkowicie rozumiem, Twoją decyzję, a o "Opowieści podręcznej " słyszałam same pozytywne recenzję i mam ją już w planach ;)
UsuńOdwiedzę ;)
Raczej nie jest to tematyka która mnie zainteresuje. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna Fisher
Oczywiście rozumiem;)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z taką tematyką, zapowiada się ciekawie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBez wątpienia książka jest oryginalna ;)
UsuńJak Ty dajesz czytać na takim małym ekranie? ;) podziwiam..
OdpowiedzUsuńa co do książki to nie znam, ale brzmi interesująco
hah już kolejny raz słyszę to pytanie ;) Po prostu kwestia przyzwyczajenia, ale często zdarza mi się czytać na laptopie :D
UsuńJestem zaskoczona - że w takim świecie umieszczono młodego bohatera. I że poruszono tak trudny temat. Dla mnie brzmi zachęcająco, nawet jeśli to o 15-latku :)
OdpowiedzUsuńMnie w sumie nie dziwił wiek bohatera patrząc na otoczenie i zasady w jakich został umieszczonych, zachęcam do zapoznania się ;)
UsuńGenialna książka! Mam zamiar niedługo zapoznać się z resztą twórczości autora! :-)
OdpowiedzUsuńJa też mam go w planach ;)
UsuńNie przepadam za wątkami religijnymi ze względu na swoją religię, a raczej jej brak, więc odpuszczam sobie tę pozycję :/
OdpowiedzUsuńOczywiście rozumiem ;)
UsuńO! To coś dla mnie :) dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńStrasznie długi wpis Ci wyszedł! Albo to tylko moje wrażenie ;). Książka wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńHmm mi się wydaje, że jest mniej więcej taki jak zawsze :D Czasami potrzebuje też więcej słów, żeby wyrazić co czuje ;)
Usuń