#50 John Flanagan - "Zwiadowcy,tom 2 - Płonący most"



Autor: John Flanagan
Tytuł: "Zwiadowcy, tom 2 - Płąnocy most"
Tytuł oryginału: "Ranger's Apprentice. The Ruins of Gorlan."
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Jaguar
Ilość stron: 320
Gatunek: fantastyka

"Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli stracisz panowanie nad tym, wątpliwości staną się twoją rzeczywistością."

Królestwo Araluenu przygotowuje się powoli do nieuchronnej wojny z mrocznym Morgarathem. W tym czasie nasz główny bohater Will, jego kolega Horace oraz zwiadowca Gilan otrzymują zadanie. Muszą udać się do sąsiadującej z królestwem Celtii, by wezwać jej władcę na pomoc. Po dotarciu na miejsce orientują się, że tu już od jakiegoś czasu dzieje się coś złego, a mieszkańcy jakby wyparowali. Na swojej drodze spotykają tajemniczą Evanlyn, która pokrótce streszcza im co się stało z celtianami. Od tej chwili bohaterowie muszą się rozdzielić:  Gilan wyrusza z pilnymi wieściami do Araluenu, a trójka młodych dzieciaków trafiają na trop Morgaratha i nim podążają odkrywając krok po kroku przerażający plan. Jak skończy się ta przygoda?

"Bałeś się, ale nie uciekłeś. To nie jest tchórzostwo. To właśnie jest odwaga. Ba, najwyższa forma odwagi."


Przy recenzji pierwszej części Zwiadowców marudziłam, że brakowało mi mapki i oto autor mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Ale nie tylko samą oprawą graficzną, ponieważ podniosła się akcja oraz poziom bohaterów, którzy bardziej przyciągali moją uwagę.

Nadal mamy tutaj narracje trzecioosobową, dzięki, której śledzimy swoich bohaterów nieco z boku. Ciesze się, że autor rozwija akcje tej serii z każdą częścią. Zapoznając się więc z podróżą głównych bohaterów spotykamy więcej przeciwności losu i niezaplanowanych zdarzeń. Skupiają one całą uwagę czytelnika, który śledzi wszystko z zapartym tchem zaintrygowany jak to potoczy się dalej.  Akcja nie płynie więc już spokojnie, tylko obfituje w dynamiczne skoki, jednak momentami kilka rzeczy jest za bardzo przewidywalnych. Na przykład sam tytuł książki, po zapoznaniu się z początkiem historii zdradza już bardzo wiele z kolejnych zdarzeń. To taki mały minus ode mnie, żeby nie było zbyt idealnie.

Bohaterowie po ostatnich przeżyciach i tych, które przytrafiają im się niespodziewanie uczą się na swoich błędach i wyciągają wnioski. Stają się rozważniejsi i odważniejsi. Nie rzucają się na wszystko, tylko analizują i planują. Widać, że ich nauki wdrążane są w życie. Poznajemy też nową postać jaką jest Evanlyn. Dziewczyna jest skryta w sobie, ale i jednocześnie odważna i uparta. Już na pierwszy rzut oka widać, że coś ukrywa, ale nie do końca wiadomo co. Czy jest postacią stojącą po dobrej stronie czy po złej? Ja Wam nie powiem. 

Za to koniec tej części wprowadził mnie w osłupienie. Nie do końca wiedziałam co tam się wydarzyło, jak to wszystko mogło się tak potoczyć i przede wszystkim co będzie dalej? Autor wprowadził wiele napięcia i do ostatniego słowa miałam jednak nadzieje, że bieg zdarzeń zostanie odwrócony. Ale nie. Nie zostaje mi nic innego jak łapać wkrótce za kolejne tomy. 

"Jeśli nie rozumiesz przyczyny, dla której coś się dzieje, zadaj sobie pytanie: co z tego czegoś może wyniknąć, a przede wszystkim - kto na tym skorzysta?"

Podsumowując całość, jestem bardzo mile zaskoczona, bo o ile czułam małe rozczarowanie kończąc tom 1 tym razem jestem oczarowana. Poprawili się bohaterowie, akcja ruszyła do przodu intrygując i zaskakując. A oprawa graficzna została wzbogacona w mapkę <3 Według mnie, nie ma co oceniać całości na podstawie pierwszego wrażenia tym bardziej, jeśli seria składa się z 12 części ( słyszałam od którejś z Was, że w planach jest wydanie 13 :o). Polecam Wam tę książkę, ale zaznaczę też, że nie znajdziecie tu jakiejś nowości, której już nie znacie z fantastyki.


Komentarze

  1. Czytaj, całą serię. Flanagan mimo sięgania po dość "zwykłą" fantastykę pozwala sobie na większe ukorzenienie całego świata (że się tak wyrażę). Ciekaw jestem Twoich wrażeń po lekturze całej serii ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie spędzę z tym autorem jeszcze trochę czasu ;)

      Usuń
  2. Fantastyka to nie mój klimat. Zrobiłam wyjątek tylko dla Gry o tron i liznęłam obowiązkowo Hobbita. Nic innego do mnie nie przemawia. Ta seria też nie jest w moim czytelniczym stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raz próbowałam czytać zwiadowców bo słyszałam pozytywne opinie ale jakoś nie przypadło mi do gustu. :(

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele tomów już za mną i każdy mi się podobał, mniej lub bardziej, muszę nadrobić zaległości i sprawdzić które tomy jeszcze przede mną, pozdrawiam

    ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach tę serię, chociaż obawiam się trochę tego, że ma tyle tomów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że to tylko 12 a dowiedziałam się, że wkrótce kolejny :d haha Ale tomy są bardzo krótkie więc nie ma się czego bać ;)

      Usuń
  6. Wielu moich przyjaciół jest fanami tej serii i chcą mnie zmusić do jej przeczytania. Może im ulegnę, kto wie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie fantastyki mało czytam, więc może znalazłabym coś dla siebie nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś przeczytam, jak będę miała okazję, bo specjalnie kupować nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem bardzo, ale to bardzo przywiązana do tej serii i uwielbiam ją, choć nie przeczytałam wszystkich tomów niestety.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzadko sięgam po książki z tego gatunku, ale do tej jakoś mnie ciągnie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mapka w literaturze fantastycznej naprawdę się przydaje, bo pozwala się odnaleźć w wymyślonym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, ze z niecierpliwością czekam, kiedy będę czytać te cykl z dzieckiem... Sama jakoś nie mam weny, zbyt dużo innych lektur czeka... Ale z dzieckiem to zawsze motywacja;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja byłam oczarowana już od pierwszego tomu, Zwiadowcy to seria, która bardzo kojarzy mi się z moją młodością, uwielbiam ją :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentami żałuje, że nie czytałam jej jak byłam młodsza:D

      Usuń
  14. Dużo osób polecało mi tę serię i chyba w końcu ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wypożyczyłam już daaawnoo pierwszy tom...i na tym się skończyło, bo tata mi zabrał, zakochał się w tym świecie, a ja o tym zapomniałam :D
    Choć kiedyś mam w planach nadrobienie tej serii :D

    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, może uda się odzyskać, ale jak tata przepadł to trzeba przeczytać ;D

      Usuń
  16. Zastanawiałam się, czy brać się za zwiadowców, ale po przeczytaniu kilku stron podziękowałam, nie przemawiała do mnie ta seria

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo jestem ciekawa Twoich wrażeń po kolejnych tomach ;)

    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ciągnie mnie do tej serii, ale kilkakrotnie się zastanawiałam, czy będąc w bibliotece nie wypożyczyć tych książek bratu...

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam twoje zdjęcia. Jeszcze nie czas u mnie na Zwiadowców, ale cały czas mam ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że tobie książka się spodobała, ale ja pewnie szybko nie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładne zdjęcia i klimat mój, ale czasu za mało 😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo i zgadzam się czasu mogłoby być więcej :D

      Usuń
  22. Nie czytałam jeszcze tej serii, zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  23. Fantastyka nigdy mnie nie ciekawiła, więc raczej nie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cała seria jeszcze przede mną, ale nie jestem do niej do końca przekonana :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie zniechęcaj się po pierwszej części, która jest bardzo średnia :D Ale wydaje mi się też, że przemówi ona bardziej do młodszych czytelników

      Usuń
  25. Nie zrozum mnie źle, ale czuję, że na Zwiadowców jestem zwyczajnie za stara. O serii pamiętam i polecam ją każdemu młodemu czytelnikowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ta seria jest wprost rozchwytywana w mojej bibliotece!

    OdpowiedzUsuń
  27. Tego jeszcze nie czytałam .Zapusuje na mają listę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie do końca ten rodzaj literatury lubię i raczej po ten gatunek nie sięgam, ale jak coś mi się zmieni, to wtedy wrócę po przypomnienie tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Taką książkę chętnie podbiorę do czytania moim dzieciom, przekonują mnie takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#40 Leigh Bardugo - "Szóstka Wron"

#60 mieszkajaca_rzuca_literami6 - Chwila zapomnienia z Harrym Potterem część II