7/2019 Damian Jackowiak - "The Writer"



Autor: Damian Jackowiak
Tytuł: "The Writer"
Tytuł oryginału: ---
Tłumaczenie: ---
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf
Ilość stron: 233
Gatunek: thriller

"Ptaszki w końcu odlatują z gniazda. Ja swoje przejąłem."


Marcin Brodziarz jest pisarzem, który dzięki swojej twórczości chwilkę był na szczycie, ale szybko z niego spadł na samo dno. Teraz dostaje jeszcze jedną szansę na pokazanie, że jego twórczość jest coś warta. Ma napisać biografie najniebezpieczniejszego mordercy w Polsce. Więzień jest wyśmienitym manipulatorem i sprytnym mordercą, z łatwością wciąga głównego bohatera w swoje wspomnienia z morderstw. Po odkryciu kilku ważnych elementów z dawnych zbrodni policja odkrywa zwłoki, które do złudzenia przypominają te z dawnych zbrodni...


"Nie poznałeś życia, jeśli nie poznałeś tego przepięknego obrazu. Ta krótka chwila, gdy życie ulatuje z ofiary. Jest w tym coś poetyckiego. To sztuka. Nie jestem zły na społeczeństwo za to, że tu mnie wsadziło, przecież większość artystów doceniono dopiero po śmierci. Dowiesz się wszystkiego o moich dziełach. Ktoś musi mnie rozsławić i pokazać światu prawdziwe piękno. "




Narracja w książce jest trzecioosobowa, jesteśmy więc cichymi obserwatorami losów głównego bohatera. Autor na początku postanowił nam przedstawić właśnie tę postać i jej przeszłość. Było to świetne wprowadzenie, ponieważ mogliśmy już sobie wykreować postać, która w dalszym ciągu grała pierwsze skrzypce. Muszę przyznać, że na początku, nie za bardzo polubiłam się z Marcinem. Był dla mnie troszkę za bardzo cwany i pewny siebie, a przez możliwość spojrzenia w jego przeszłość wiedziałam, że by osiągnąć szczyt sławy, jest on skłonny iść po trupach. W kolejnych etapach książki, wnikając głębiej w psychikę mężczyzny, pałałam do niego milszym uczuciem niż wcześniej. 

Świetnie została tu również wykreowana postać mordercy. Adam już na pierwszy rzut oka wydaje się niezwykle inteligenty, przebiegły i spostrzegawczy. O wielu rzeczach mówi wprost, a sprawy, które dla normalnie funkcjonującej osoby są makabryczne i obrzydliwe, dla niego są sztuką. O swoich zbrodniach mówi z zachwytem, ale nie zdradza każdej rzeczy. Chwilami potrafił być skryty. Bardzo podobało mi się to, jak autor przedstawił tę postać, ponieważ wnosi ona bardzo wiele do tej książki, a czarne charaktery mocno zwracają uwagę czytelników. Zapewniam Was, że tego nie przegapicie. 

Oprócz tego świetnym efektem było to, że każda osoba wprowadzona do fabuły odgrywała jakąś swoją rolę. Podczas czytania "The Writer" należy zwracać uwagę na szczegóły, ponieważ te pozornie błahe, nadają wiele barw całemu odbiorowi tekstu.

Mamy więc świetnie wykreowanych bohaterów i niebanalną fabułę, która nie dość, że wciąga nas od pierwszej strony, to jest tak nieprzewidywalna, że nie chcemy się od niej oderwać ani na moment. Dużą rolę w rozwoju wydarzeń odgrywa psychika ludzka, która jak pokazał autor, może być niezwykle elastyczna. Można w niej sporo namieszać nawet samym słowem, nie mówiąc już o czynach. Cholernie podobał mi się ten motyw, był dla mnie na początku wielką zagadką, sama nie wiedziałam już, w co mam wierzyć w pewnym momencie. 
Dzieje się tu naprawdę wiele niespodziewanych rzeczy i jeszcze więcej niepokojących elementów, które początkowo wprowadzają małe zamieszanie, by później schludnie połączyć się w rozsądną całość, która będzie prowadzić nas ku zakończeniu. No i właśnie zakończenie, którego nie da się przewidzieć, które jest niespodziewane i oryginalne. Zaskakuje, wciska nas w fotel i jednocześnie wywołuje uśmiech, że nie wpadliśmy na nie wcześniej. 

" Spodobało mi się bycie Panem czyjegoś losu. W moich rękach życie ludzkie było tak kruche. To było jak narkotyk."


Ta książka jest niezbitym dowodem na to, że nasi rodzimi autorzy potrafią pisać książki tak dobre, jak autorzy zagraniczni, i powinniśmy po nich sięgać równie chętnie i często. Czytając książkę Damiana Jackowiaka, od samego początku zaczynamy być zaintrygowani losami głównego bohatera. Kalkulujemy szybko, jak może się rozwinąć akcja, a i tak czytając dalej, dostajemy więcej, niż się spodziewaliśmy. Bohaterowie, którzy towarzyszą nam przez wszystkie strony, są wielowymiarowi, każdy z nich jest zbudowany od podstaw i dokładnie wykończony, a dodatkowo są wzbogaceni w takie cechy charakteru, które mocno zwracają naszą uwagę. Ogromny plus za postać mordercy, która mimo opanowania, budziła strach i chciało się od niej zdecydowanie trzymać na dystans. Mnóstwo zwrotów akcji, pełno zagrań psychologicznych, które mocno mieszają w fabule, jak i w głowie czytelnika, wiele szczegółów i zawirowań, które później wskakują na swoje miejsce w układance tej fabuły. Lekki styl autora, który sprawia, że strony przelatują nam przez palce, jedna za drugą i nim się zorientujemy, jesteśmy przy zakończeniu i to takim, którego się nie spodziewaliśmy, bo przewidzenie go nie było łatwą sprawą. 
Czy ja muszę Was jeszcze bardziej zachęcać? Po prostu, jeśli lubicie ten gatunek, jeśli chcecie coś, co namiesza Wam w głowie i wciągnie tak, że zapomnicie o całym świecie, to musicie zaopatrzyć się w tę książkę, innej opcji nie ma. 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje samemu autorowi i zapraszam Was na jego Fanpage na FB, gdzie poznacie samego autora i jeśli ja Was nie przekonałam to może on zachęci Was do sięgnięcia po pozycje spod jego pióra - Damian Jackowiak, autor

Komentarze

  1. Uwielbiam thrillery, więc książka idealna dla mnie.

    Dodaję bloga do obserwowanych :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Gatunek literacki, po który z przyjemnością sięgam, zatem całkiem możliwe, że spotkam się z książką. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi naprawdę interesująco. Niestety książki z tego wydawnictwa to strzał w ciemno. Albo trafisz na coś rewelacyjnego, albo niestety nie... Nikt tego nie weryfikuje od wewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takich złych bohaterów, którzy umieją manipulować, zwłaszcza w kryminałach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie mam ochotę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, czytając opis fabuły, że autor jest wielkim fanem "Milczenia owiec" Thomasa Harrisa - sposób prowadzenia akcji przypomniał mi tamtą książkę i film. :) Ale tytuł z całą pewnością zapamiętam i przeczytam w wolnej chwili, bo bardzo mnie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#40 Leigh Bardugo - "Szóstka Wron"

#60 mieszkajaca_rzuca_literami6 - Chwila zapomnienia z Harrym Potterem część II