#11 Dominika Van Eijkelenborg - " Kiedy będziemy deszczem "
Autor : Dominika Van Eijkelenborg
Tytuł : "Kiedy będziemy deszczem"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 430
Gatunek: thriller / kryminał / sensacja
" Sfabrykowane wspomnienia. Najpierw robią nam to rodzice i dziadkowie, potem uczymy się sami. Koloryzacja, selekcja, lekkie poprawki. Dzięki nim przeszłości boli mniej. Taki mechanizm obronny."
Inga de Graaf matka dwójki małych dzieci, mieszkająca wraz z mężem w miasteczku Sneek, w Holandii. Z zewnątrz spokojne życie kobiety to pełne rozczarowań chwile, których główna bohaterka ma dosyć. Pewnego październikowego wieczoru Inga wychodzi z psem na spacer, z którego już nie wraca. Zaniepokojony mąż zgłasza zaginięcie. Podczas śledztwa, wychodzi na jaw podwójne życie zaginionej kobiety. Czy w zaginięciu będzie zamieszany młody mężczyzna, o którym Inga wspomina w mejlach do swojej przyjaciółki z Polski ?
" Nauczyłam się tak żyć - kompensować sobie braki rzeczywistości w moim drugim świecie, gdzie byłam wszystkim, czym nie mogłam być w prawdziwym życiu, robić wszystko czego nie mogłam robić naprawdę. Nie potrzebowałam przyjaciół, towarzystwa, rozrywek. Rodzice twierdzili, że byłam nieśmiała, a ja im wierzyłam i żyłam w tym przekonaniu. "
Autorka wykreowała główną bohaterkę od samego początku do końca. Inga jest żywą osobą, którą z łatwością wyobrazimy sobie w codziennym życiu, a nawet po części odnajdziemy ją w wielu osobach z naszego otoczenia. Jak każda żywa osoba, ma ona swoje wielkie marzenia i plany, które z upływem czasu tracą swoją wyrazistość, a przez codzienne zajęcia takie jak wychowanie dzieci czy opieka nad domem zanikają całkiem w głowie kobiety. Codzienność życia pochłania Ingę wprowadzając ją w monotonie, która coraz bardziej ją męczy. Wszystko zmienia się w chwili gdy w jej życiu pojawia się pies przybłęda, a ona sama trafia na przypadkowe zajęcia z łucznictwa, które pozwalają jej zapomnieć o rutynie dnia codziennego. To tam poznaje młodego Robina, który będzie miał duży wpływ na jej dalsze losy.
" Mój dom jest zbudowany z odłamków i zgliszczy moich wyobrażeń o macierzyństwie, rodzinie, życiu. "
" Kiedy będziemy deszczem. "
" Myślimy, że śmierć jest ostatecznym pożegnaniem, a potem desperacko chwytamy się resztek tych, którzy chcą odejść, zbieramy okruszki, które pozostawili po swoim życiu, żywimy się nimi jak pasożyty. Nie tym razem. Nie będę Cię zatrzymywać, obciążać moimi troskami, które jak balast przytrzymują Cię tutaj. Nie zapomnę jednak. Zostawiłaś we mnie najpiękniejszy z odłamków. Będę Cię celebrować w intensywnym i kolorowym życiu mojej córki, będę Cię pamiętać w chwilach przejmującej samotności i doceniać wszystko, co miałyśmy. I kiedyś spróbuje Cię odnaleźć. Bo nic i nikt nie odchodzi na wieczność, nic i nikt po prostu nie znika. Przybiera jedynie inną formę. Przeradza się w coś innego. Jak deszcz. "
Mam świadomość, że opinie na temat tej książki są bardzo podzielone, ale ja osobiście bardzo ją polecam i zachęcam do przeczytania. Ode mnie 5/5.
Komentarze
Prześlij komentarz