#10 Stephen King - " Cmętarz zwieżąt "


Autor : Stephen King
Tytuł : "Cmętarz zwieżąt"
Tytuł oryginału : " Pet Sematary" 
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 424
Gatunek: horror 


 "Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, który zdolny jest przyjąć ludzki umysł. "

Ludlow.  Spokojne miasteczko w Nowej Anglii, tak bardzo odmienne od miejskiego zgiełku Chicago.
Rodzina.
  Młody lekarz wraz z żoną i dwójką dzieci właśnie tu chcą odnaleźć spokój na kolejne lata ich życia.
Dziwne miejsca. " CMĘTARZ ZWIEŻĄT ", wykonany przy pomocy dziecięcych rączek. 
Tajemnica.  Krążąca od pokoleń, niczym sekret miejscowej ludności. 
Zło.  Wszechobecne. 



" Miał wrażenie, iż wędruje po wąskiej kładce ponad otchłanią szaleństwa. Otaczał go obłęd, trzepocząc cicho skrzydłami sowy, nocnego łowcy o wielkich, złotych oczach: zmierzał wprost ku szaleństwu."


Szczęśliwe małżeństwo - Louis i Rachel - wraz z dwójką dzieci - Ellie i Gage - postanawiają uciec od zatłoczonego miasta. Znajdują przepiękny domek w miejscowości Ludlow, gdzie otoczenie jest klimatyczne, a sąsiedzi niezwykle mili i pomocni. 
Rodzina Creedów jest ze sobą niezwykle zżyta. 
Rachel zajmuje się dziećmi, natomiast mąż zaczyna pracę jako lekarz na uniwersytecie. 
Louis to lekarz pewny swoich kwalifikacji, który działa pewnie i szybko w sytuacjach zagrożenia. 
Bohaterka to osoba trochę za bardzo przewrażliwiona na temat śmierci. 
Ma ona za sobą dzieciństwo pełne bólu i strachu, co w dużej mierze odbija się na jej teraźniejszym zachowaniu.  

" Bóg wie, że w życiu każdego człowieka jest dość zła."
 

Bohaterowie powinni być dokładnie przedstawieni, ponieważ opis rodziny i ich życia ciągnie się przez około 3/4 książki jednak za wiele na ich temat nie można powiedzieć poza ogólnym zarysem.

Okładka zaprasza nas na podróż do piekła i z powrotem, a tymczasem żyjemy z rodziną w domku, chodzimy do szkoły, do pracy, do sąsiadów przez jakieś 300 stron książki, bez jakichkolwiek akcji, które mogłyby chociaż przyspieszyć bicie naszych serc. Jak tak wygląda piekło to trochę brak tam rozrywek.



" Naprawdę dobre dni – dobre od początku do końca – są bardzo rzadkie, pomyślał. Możliwe, że nawet w najlepszych okolicznościach w życiu każdego człowieka znajdzie się w sumie miesiąc złożony z takich dni. "


Szczerze mówiąc spodziewałam się porywającej akcji i zapierających dech w piersiach scen, a właściwie nie bałam się niczego. Kilka razy autor namieszał mi głowie zdarzeniami i nie wiedziałam co jest prawda, a co tylko wyobraźnią czy snem, ale nie trwało to ani długo ani nie odbywało się często.
Strasznie irytowały mnie opisy i wtrącenia, które nie miały najmniejszego sensu i nie łączyły się z fabułą, a potrafiły się ciągnąć przez kilka stron. 
Ogólnie mówiąc jestem bardzo bardzo rozczarowana tą książką, oczekiwałam od niej o wiele więcej niż dostałam, widocznie wymagałam aż nadto. 
Plusem tej książki jest przepiękna okładka oraz kilka wątków, które są zagmatwane i poruszają nasz umysł.

Ode mnie 2/5


 

Komentarze

  1. O rany, to moja ukochana książka Kinga. Przeczytałam ją w dwa dni pod namiotem ze światłem z latarki. Moim zdaniem cudo! :D
    xx,
    http://pattzy-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi akurat książka się bardzo spodobała. Fakt, nie była jakaś niewiadomo jaka straszna, jednak ja osobiście takiego zakończenia się nie spodziewałam ;)
    Lagerys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Znów się nie zgadzam. Dla mnie to jeden z najlepszych kingów. Żadna inna książka mnie tak nie przeraziła, jak zakończenie Cmętarza.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#64 Patricia Gibney - seria Lottie Parker tom 1 " Zaginieni "

#49 John Flanagan - "Zwiadowcy, tom 1 - Ruiny Gorlanu"