#62 C. D. Reiss - "Małżeńska gra"


Autor: C. D. Reiss
Tytuł: "Małżeńska gra"
Tytuł oryginału: "Marriage Games"
Tłumaczenie: Monika Skowron
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 453
Gatunek: Literatura obyczajowa / romans / erotyk



Diana i Adam od kilku lat prowadzą wspólny interes jakim jest wydawnictwo, ale oprócz tego faktu są małżeństwem. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia nasz główny bohater znajduje liścik od żony informujący go, że ona chce rozwodu. Adam nie do końca rozumie co się dzieje i postanawia zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę. Składa żonie niemoralną propozycję, jeśli Diana spędzi z nim 30 dni w domku z dala od wszystkich i spełni jego wszystkie żądania, dostanie w zamian udziały w firmie, na których tak jej zależy. Bohaterka jednak jeszcze nie wie, że człowiek z którym żyła przez lata ukrywał swoją naturę dominatora, a teraz chce pokazać jej swoje prawdziwe oblicze. Czy małżeńska gra wznieci znów ogień pożądania i ruszy serca czy małżeństwo legnie w gruzach?


Biorąc się za lektury tego typu staram się nic nie wymagać i nic nie oczekiwać, ponieważ nie czytam ich, aż tak często, żeby się czegoś po nich spodziewać. Chcę zająć na jeden wieczór głowę czymś innym i odetchnąć, ale tym razem nie do końca mi się udało i więcej w tym było irytujących westchnień niż relaksu.

Zaczynając od bohaterów, a Ci już dawno nie irytowali mnie tak bardzo jak w tym przypadku. Wiecie niby poważne osoby pracujące na wysokich stanowiskach, prowadzące swoje interesy i wydawałoby się, że inteligentne, ale jakoś tak niezupełnie pasuje to do Diany i Adama. Po pierwsze po co usiąść i porozmawiać, lepiej bawić się w pisanie karteczek i sms'ów. Po drugie to ich cholerne niezdecydowanie jak by byli nastolatkami. Kocham czy nie kocham. Chce ją mieć przez 30 dni dla siebie, ale jak już ją mam to jednak jej nie chce i odeśle ją do domu. Nie pojadę z nim, chce się trzymać z daleka, ale będę za nim łazić i węszyć, a gdy proponuje mi powrót do domu czego tak bardzo chciałam to nie ja jednak zostanę z nim mimo wszystko. Chciałem żeby do mnie wróciła, ale jak już się do siebie zbliżamy to jednak dam jej kopa w tyłek. No wybaczcie, ale jestem tak zła. Czułam się jak bym czytała historie pary małoletnich osób, które nie wiedzą czego chcą przez całą treść, dosłownie tam uczucia i zdania bohaterów zmieniają się jak w kalejdoskopie nic, a nic nie jest stałe. Nie polubiłam ich ani odrobinę, niestety.

Co do treści, to również tym razem nie będzie kolorowo. Bo w sumie całość opierała się na tym niezdecydowaniu, o którym już wspomniałam. Niby wiemy czego chce Adam niby wiemy do czego dąży, ale przez całą książkę idzie mu to tak opornie, że chętnie weszło by się do książki i nim potrząsnęło. Całość miała bardzo wiele abstrakcyjnych sytuacji, które były tak głupie, że ja po prostu wymiękałam, ale oczywiście można zgonić to na chęć dominacji, która ma tu swoje określone zasady, więc może w sumie było to normalne. Wspomnę jeszcze o języku książki i kochani tak ja wiem, że to jest erotyk, wiem że są sceny seksu i wulgarny język, ale wydaje mi się, że autorka pisząc tę historię miała bardzo ubogi zasób słów. Bowiem nadmiernie występuje tu słowo - pomiń bo będzie brzydko - "pizda" i w kółko to samo jak by nie było żadnego innego określenia co już po kilku stronach było dla mnie cholernie nie smaczne, a wiem, że można było to napisać subtelniej i by pasowało idealnie do treści. Jedyne co mi się podobało to to, że treść jest podzielona na narracje ze strony Adama i narracje ze strony Diany. Co pozwala nam spojrzeć na sprawę z dwóch różnych tak odległych od siebie perspektyw. Całość urywa się w dość kluczowym i dramatycznym momencie, co powoduje, że czytelnik musi zapoznać się z kontynuacją. Ja raczej tego nie zrobię.



I przechodząc do sedna jest mi bardzo, bardzo przykro, że tak się rozczarowałam. Bohaterowie są nieznośni, niezdecydowani jak dzieci błądzące we mgle. Treść i akcja jest bardzo chaotyczna, mamy teraźniejszość i jakieś wtrącenia z przeszłości, które nie zawsze miały nawiązanie do bieżącej akcji. Bolały mnie oczy od języka autorki, który nawet na erotyk był niesmaczny i nadużywany. I mimo, że na pozór wiemy jaki jest cel bohaterów przy końcu wszystko szlag trafia. Ja Wam tej historii nie polecam, ale jeśli chcecie i lubicie ten gatunek wyróbcie sobie własne zdanie. A jeśli jesteście już po lekturze, dajcie znać co myślicie.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Kobiece


Komentarze

  1. Książka nie w moim stylu i raczej jej nie przeczytam mam dużo innych pozycji do poznania ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podejrzewałam, że będzie to nurt 50-ciu twarzy Graya, którego tak nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Próbowałam, ale nie jestem w stanie przebrnąć przez erotyki. Zwyczajnie mnie śmieszą te historie

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż, trochę szkoda mi czasu na takie książki. Fajne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam nosa, by nie sięgać po tę książkę - uniknęłam rozczarowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech, to zupełnie nie moje klimaty i raczej unikam tego typu książek...
    Ale podziwiam, że się zdecydowałaś! Nie zniechęcaj się...może następnym razem będzie lepiej! ☺ Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne zdjęcia, ale książka kompletnie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba pierwsza negatywna opinia jaką czytam o tej książce! Może dam jej szansę kiedyś, bo póki co stosy innych książek czekają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ktoś kto na co dzień gustuje w tym gatunku znalazł w tej książce ulubione fragmenty, mnie jednak nie przekonało :D

      Usuń
  9. Uffff, to w sumie niewiele straciłam jak książka nie taka dobra. Poza tym chyba jestem jeszcze niegotowa na erotyki :DD
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi również jest przykro, że się rozczarowałaś :( Ja jednak może sięgnę po tę książkę, aby się przekonać co w trawie piszczy :)

    Pozdrawiam,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Z całą pewnością książka nie dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i o dziwo mimo, że nie gustuję w erotykach ta nawet mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Opis jak na tego typu literaturę brzmiał nawet dość dobrze, więc nie skreśliłam tej książki z marszu. Po twojej recenzji jednak wiem, że nie ma się czym ekscytować. Zaczynając od tych bohaterów, którzy myślę, że doprowadziliby mnie na skraj załamania, przechodząc przez głupie sytuacje, a na złym i niesmacznym stylu pisania kończąc. O nie, nie, nie. Takim książkom mówię "DO WIDZENIA!"

    Pozdrawiam cieplutko! ♥

    bookmania46.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że można w takim gatunku znaleźć o wiele ciekawsze i dobrze zrealizowane książki ;)

      Usuń
  14. Nie gustuje w takich klimatach literackich, ale okazuje się, że niewiele tracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda czasu na takie rozczarowujące książki, kiedy tyle fantastycznych przygód czytelniczych czeka. :)

      Usuń
  15. Z czystym sercem mówię tej książce nie

    OdpowiedzUsuń
  16. A czytałaś jakiś naprawdę dobry erotyk? Mam chęć, ale opinie generalnie nie zachwycają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo rzadko sięgam po ten gatunek, wiec ciężko mi powiedzieć jaki byłby taki bardzo dobry. Mi ostatnio spodobał się "Twardziel", nie był przesycony tym erotyzmem i całość miała sens ;)

      Usuń
  17. Ja bym tego nie zaliczyła do erotyku. Dla mnie takie książki to dno dna

    OdpowiedzUsuń
  18. Już kilka niepochlebnych opinii tego tytułu spotkałam, więc sobie go odpuszczę, mimo że początkowo mnie zainteresował. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja dokładnie dlatego nie sięgam już po tego typu książki... Zamiast rozrywki serują tylko dodatkowe nerwy 😂

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj nie, nie, nie, nie! 😂😂😂😂 chyba nic nie stracę, jak jej nie przeczytam 😉😉

    OdpowiedzUsuń
  21. Erotyki to nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

V Czytelnicze Podsumowanie Styczeń 2018

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

II. Czytelnicze podsumowanie Października 2017