#107 Mia Sheridan - "Bez złudzeń"


Autor: Mia Sheridan
Tytuł: "Bez złudzeń"
Tytuł oryginału: "Most of All You"
Tłumaczenie: Edyta Jaczewska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Edipresse Książki 
Ilość stron: 339
Gatunek: literatura obyczajowa / romans

Ellie pracuje jako striptizerka w miejscu zwanym Platinum Pearl, posługując się tam scenicznym pseudonimem-Crystal. Dziewczyna przeszła w swoim życiu już całkiem sporo, przez co na co dzień zakłada maskę obojętności, a w pracy oddziela swoje myśli od bieżących wydarzeń. Woli nie doświadczać żadnych uczuć niż cierpieć, a mężczyznom nie ufa wcale.
Pewnego dnia w lokalu pojawia się tajemniczy mężczyzna, który na pierwszy rzut oka, nie pasuje do danego miejsca. Jak się okazuje Gabriel, wypatrzył Ellie na scenie i prosi ją o dość dziwną przysługę. Chce aby dziewczyna pomogła mu przełamać swój strach przed bliskością, który ciąży nad nim od chwili, gdy był jako dziecko porwany i przetrzymywany przez 6 lat w piwnicy. Tylko czy dziewczyna, będzie w stanie mu pomóc, jeśli sama przy jakimkolwiek kontakcie fizycznym, wyłącza się? Czy tych dwoje, mimo przeszłości, ma szanse na prawdziwe uczucie?


Jak można zauważyć na moim blogu, po romanse sięgam bardzo rzadko. Po pierwsze muszę mieć przeogromną chęć na taką historię, a po drugie męczą mnie schematy w tym gatunku. Jako, że dawno nie czytałam nic takiego typowego i nie miałam jeszcze do czynienia z tą autorką, postanowiłam zaryzykować i muszę przyznać, że się opłaciło. Losy Ellie i Gabriela wciągnęły mnie już od pierwszej strony. Może dlatego, że tym razem trafiłam na taką odwrotną parę, to ona pokazuje, że jest dość silną osobą i radzi sobie z przykrą codziennością, a on jest facetem, od którego bije czułość i empatia. Tym razem to on potrzebuje ukojenia, a nie ona.

Ellie poznajemy bliżej już w prologu, gdzie przytaczane są jej przykre losy z dzieciństwa, losy, które ukształtowały jej sposób postrzegania świata w późniejszych etapach rozwoju. W czasach bieżącej akcji, dziewczyna pracuje w miejscu, gdzie uważa, że się nadaje. Jest pewna swojego wyglądu i wie, że dzięki niemu jest w stanie zarobić na swoje utrzymanie. Oprócz tego dziewczyna jest sympatyczna, chętnie służy radą i dobrze się czuje w towarzystwie sobie równych osób.

Natomiast Gabriel, nie jest typowym mięśniakiem, jak to zazwyczaj wypada w tym gatunku. Owszem jest przystojny, ale autorka skupiła się głównie na przedstawieniu jego wnętrza. Czuły, opiekuńczy, chwilami nieśmiały i z problemem, z którym ciężko jest mu się odnaleźć w społeczeństwie. Pracuje w zakładzie kamieniarskim, gdzie zajmuje się rzeźbą, i to zajęcie było tak ciekawie opisane, że z przyjemnością wyobrażałam sobie, tego mężczyznę przy pracy.

Fabuła jest poprowadzona dobrze, za pomocą narracji pierwszoosobowej, ale podzielonej między głównych bohaterów, co dawało nam spojrzenie wydarzenia z dwóch perspektyw.  Powolne przeplatanie się losów głównych bohaterów, daje nam możliwość bliższego zapoznania się z nimi , nie ma tu żadnego rzucania na głęboką wodę. Pojawiające się powoli uczucie nie wyskakuje nam z lodówki, ale mamy możliwość obserwowania jak się tworzy od podstaw. A trzeba zaznaczyć, że nie jest to łatwe uczucie, bowiem bohaterowie, a zwłaszcza Ellie jest bardzo wstrzemięźliwa w tej kwestii i boi się zaufać na nowo komukolwiek. Chwilami, czytając losy tej dwójki, łzy kręciły mi się w oczach, a momentami szczerzyłam się jak głupia. Język autorki, jest rzeczowy, ale i jednocześnie piękny z przyjemnością czytało się te książkę, a jedynym elementem, który mi chwilami przeszkadzał, to przydługie opisy na przykład wnętrza.


Urzekła mnie to historia, ze względu na to, że nie jest to typowy romans, ale historia o odkrywaniu siebie samego, o dostrzeżeniu w sobie też tych dobrych cech. A wszystko to zostało przemycone w miłej, ale nie przesłodzonej historii miłosnej dwójki ludzi, którzy doświadczyli już nie mało, a los ciągle wystawiał ich na nowe próby. Bohaterowie do polubienia, akcja wartka, język przejrzysty, chwilami za dużo opisów, ale da się do przeżyć. Jeśli lubicie takie historię, to gorąco polecam.

Za możliwość przeczytania, dziękuje Wydawnictwu Edipresse Książki


Komentarze

  1. Uwielbiam książki tej autorki i już nie mogę doczekać się, kiedy nadejdzie kolej tej pozycji. Czeka grzecznie w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że sprawdzę tę książkę, bo już kolejny raz się z nią spotykam. :)

    Zapraszam do siebie - https://hiddenxguns.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tylko jedną książkę tej autorki, ale na razie jakoś nie mogę się za nią wziąć :/

    OdpowiedzUsuń
  4. To raczej pozycja nie dla mnie ;) ale bardzo ciekawa recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sympatycznie, kiedy książka w dobrym stylu pozwala nam zrelaksować się. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#46 Leigh Bardugo - "Królestwo Kanciarzy"

#40 Leigh Bardugo - "Szóstka Wron"

#60 mieszkajaca_rzuca_literami6 - Chwila zapomnienia z Harrym Potterem część II