#28 Leigh Bardugo - seria Grisza, Tom II, "Szturm i Grom"

Autor : Leigh Bardugo

Tytuł : "Szturm i Grom" 

Tytuł oryginału : "Siege and Storm" 
Tłumaczenie:  Anna Pochłódka-Wątorek

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Ilość stron:464

Gatunek: fantastyka

"Ciemność nigdy nie umiera."

Przyzywaczka Słońca, zmuszona jest uciekać z Fałdy Cienia, zostawiając za sobą niewinnych ludzi, których pogrąży mrok pełen bestii. Od tej chwili dziewczyna nie jest w stanie przespać nocy bez dręczących ją koszmarów. Ma jednak to czego tak bardzo chciała, Mala przy swoim boku. Bohaterowie próbują wtapiać się w tło i żyć spokojnie, ale dochodzą ich plotki o powstaniu mrocznego Darklinga. Alina wie, że prędzej czy później będzie musiała wrócić w mroczne strony i zmierzyć się z zadaniem, które powierzył jej los. Na swojej drodze spotka wielu ludzi, ale czy ktoś będzie godny zaufania ?

"Kiedy ludzie mówią, że coś jest niemożliwe, na ogół mają na myśli, że jest to mało prawdopodobne."

Dalsze losy naszej głównej bohaterki z pewnością nie są usłane różami. Mamy do czynienia z dziewczyną, która zna swoją moc, jest pewniejsza swoich umiejętności, ale ciągle musi mieć się na baczności. Zdarzenia, które miały miejsce w nieodległej przeszłości wywarły na jej duszy piętno, które zmieniło ją samą. Jednak momentami miałam wrażenie, że nie wzięła sobie ona do serca nauk, które wyszły z jej popełnionych wcześniej błędów i popełnia je na nowo. Ah w tych momentach Alina mnie tak bardzo irytowała.

Ale jestem zachwycona, gdyż autorka jakby wysłuchała moich modłów i w tej części mamy więcej Mal'a, którego ja po prostu ubóstwiam. Chłopak jest całkowicie oddany swojej przyjaciółce z dzieciństwa, dosłownie jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Męski, odważny i odnajdzie się w niemal każdym towarzystwie. Momentami było mi go żal.

Pojawia się też tajemnicza postać korsarza imieniem Sturmhond. Na początku mężczyzna ten wydaję się zimny i wyrachowany, ale poznając go bardziej poznajemy jego lepsze strony. Sprawiedliwy bohater, który na celu ma wyzwolenie kraju.  Zdecydowanie polubiłam go.

No i mroczny Darkling, którego mamy więcej niż w poprzednich częściach, ale nadal za mało bym była w pełni zadowolona. Mimo swojej mrocznej strony, ja tą postać lubię. Jest to mężczyzna pewny siebie i swoich zdolności, nie waha się przed niczym i niczego się nie boi.

Podobnie jak w poprzedniej części, autorka wprowadziła do fabuły poboczne postacie, które pełnią określone role w całym scenariuszu tej historii. Ogromny plus za to, że tych bohaterów da się lubić.  Bez względu na to czy są dobrzy Ci źli, jesteśmy w stanie się do nich zbliżyć i z nimi związać.

"Słabość to maska. Noś ją, kiedy muszą wiedzieć, że jesteś tylko człowiekiem, lecz nigdy wtedy, gdy ja odczuwasz."

Z poprzedniej części znamy już świat Griszów i ogólne zasady nim kierujące. 

Ta część, pokaże nam świat, który otacza królestwo, ponieważ bohaterowie są w niemalże ciągłym ruchu. Poznajemy wiele różnych miejsc, w których życie wygląda różnorodnie. Najbardziej jednak podobały mi się momenty ze statku, na którym znaleźli się nasi bohaterowie. Było to bardzo klimatyczne, ale i zaskakujące miejsce, pełne magii i praw. 

Autorka poprowadziła fabułę w taki sposób, że nie wiemy czego możemy się spodziewać. 

Bohaterowie stale się zmieniają, ich pogląd na otoczenie i ich decyzję, przez co książka ma wiele zmian akcji. Zagadki nadal nie zostają rozwiązane, a jedynie udaje nam się wpaść na małe ślady. Cała historia posiada również kilka wątków miłosnych, które zmieniają się stale i bez żadnych ostrzeżeń. Raz wzdychamy z zachwytu, po to by chwilę później zaciskać dłonie w pięści. 

Ogólnie mówiąc, ta część przypadła mi do gustu jeszcze bardziej niż poprzednia. Mamy rozbudowane postacie, które poznajemy z każdą strona bliżej. Świat Griszów również nie jest nam już obcy. Autorka pozwoliła sobie na zmiany akcji, które wywołują w czytelnikach wiele emocji. 

Jestem strasznie ciekawa, więc od razu biorę się za kolejną część, by dowiedzieć się jak to może się zakończyć.

Polecam tę książkę miłośnikom gatunku fantasy, bez względu na wiek myślę, że znaleźlibyście w tej książce coś dla siebie.