#72 Justyna Kopińska - "Polska odwraca oczy"
Autor: Justyna Kopińska
Tytuł: "Polska odwraca oczy"
Tytuł oryginału: ---
Tłumaczenie: ---
Tłumaczenie: ---
Wydawnictwo: Wydawnictwo Świat Książki
Ilość stron: 231
Gatunek: literatura faktu
Gatunek: literatura faktu
"Bo aby przetrwać, człowiek musi koncentrować się na tym, co jest tu i teraz. A najważniejsze w życiu to zaakceptować swoją przeciętność. Bo inaczej człowiek ma wieczny niedosyt i nie umie być szczęśliwy."
Zbiór kilku kontrowersyjnych i zapierających dech w piersi reportaży nagradzanej dziennikarki. Znajdziemy tu kilka mocnych słów między innymi o nieletnich pacjentach szpitala psychiatrycznego, które były dręczone i wykorzystywane, o przemycie narkotyków w samych więzieniach czy o żonie Mariusza Trynkiewicza, która do tej pory nie wypowiadała się w mediach.
"Według mnie w przypadku osiemdziesięciu procent molestowań i gwałtów ofiara sama jest sobie winna. Nikt mi nie wmówi, że jak dzieci idą samotnie do księdza na plebanie, to nie przeczuwają, że coś złego może się wydarzyć."
Autorka reportaży już od pierwszego tekstu rzuca czytelnika na głęboką wodę. Bowiem już na wstępie otrzymujemy kontrowersyjny wywiad z żoną Mariusza Trynkiewicza - przestępca seksualny, który zamordował 4 chłopców. Muszę się Wam przyznać, że podczas czytania tego konkretnego reportażu, ja nie dowierzałam, że można mówić takie rzeczy i jeszcze uparcie w nie wierzyć. Nie mieściło mi się to w głowie i powodowało, że musiałam odkładać tę książkę, żeby odetchnąć, bo było to dla mnie nie dość, że nierealne to jeszcze bardzo bulwersujące!
Dalej nie jest lepiej, trafiamy na materiały, które mówią w oczywisty sposób o zbrodniach i krzywdach dokonywanych na dzieciach i to przez osoby duchowne! Mamy sporo słów o naszych polskich więzieniach, w których przestępczość toczy się swoim życiem, na bardzo wysokim poziomie. A na dodatek słów kilka o skorumpowanych urzędnikach czy o zatajaniu śledztw w perfidny sposób.
Przez całą treść tej książki towarzyszyła mi ogromna masa emocji, od zdziwienia, irytacji, bezradności i niedowierzania, po obrzydzenia i ogromną złość. Ciężko jest uwierzyć w to, że takie rzeczy dzieją się w naszym kraju, że mało kto na to reaguje i cały czas z tyłu myśli pozostaje pytanie "dlaczego".
Chyle czoła dla Justyny Kopińskiej, za to że zdecydowała się zagłębić w te brutalne sprawy, aż tak mocno. Że nie poddawała się słysząc " nie mam nic do powiedzenia" i uparcie brnęła do przodu. Że nagłaśnia te sprawy, że pozwoli wypowiedzieć się ofiarom, ale i oskarżonym. Że nie ocenia, ale drąży do wyjaśnienia. O takich rzeczach powinno się mówić i pisać więcej! Szczególnie teraz, gdy media są ograniczane, bo są i nie ma co do tego wątpliwości.
"Resocjalizacja w więzieniu to fikcja. Jedyne funkcje zakładów karnych to kara oraz izolacja od potencjalnych ofiar."
Tylko gdy na blogach zaczęły pojawiać się recenzje o tej pozycji, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Trafiła się okazja w empiku i nie zawahałam się ani chwili i już w drodze do domu zaczęłam podczytywać sobie pierwszy artykuł. I nie żałuje, że sięgnęłam po tę reportaże. Są one bardzo mocne, ale to dlatego że są tak prawdziwe. Mówią wprost i szczerze o danych sprawach, bez jakiegokolwiek zatajania czy ukrywania. Według mnie każdy powinien po nią sięgnąć i przekonać się co się dzieje. Nie jest to łatwy tekst, wywoła w Was wiele emocji, nie koniecznie tych dobrych, ale warto!
Nie jest to mój gatunek literacki ale może kiedyś w kiedy będę mieć wolną chwilę zapoznam się z nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jednak polecam sięgnąć mimo nie tego gatunku. Ja też tak myślałam a jednak
UsuńSięgnęłam po nią w zeszłym roku i wciągnęłam się w reportaże :)
OdpowiedzUsuńŚwietna i mocna książka, w której najbardziej uderza fakt, że nie jest to fikcja, tylko rzeczywistość.
Mam tak samo, jak nie czytałam reportaży teraz mam na nie ochotę większą.
UsuńSłyszałam już o tej książce i absolutnie nie jest to nic dla mnie. Jedynie strasznie by mnie zdenerwowała i wywołała we mnie poczucie bezradności. Nie sięgam po tego typu tytuły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
W sumie masz rację, takie emocje towarzyszą podczas czytania
Usuńswietny pomysł na zdjecia. Gatunek nie mój i ja takich reportay nie lubię, choć nie mówię, że zaden by mnie nie zainteresował.
OdpowiedzUsuńDziękuje ;)
UsuńTa książka była dla mnie takim krokiem w dorosłość. Wcześiej lubiłam myśleć, że żyję w państwie prawa, że jest sprawiedliwość, że ogólnie to ludzie sa dobrzy... Lektura reportaży Kopińskiej była dla mnie prawdziwym szokiem. Aż trudno uwierzyć. że takie tragedie dzieją się we współczesnym świecie. Najbardziej wstrząsnęły mną historie z domu dziecka, ze szpitala psychiatrycznego - bo to takie przerażające, znęcać się nad bezbronnymi oraz historia zgwłaconej tłumaczki - pokazuje idealnie stosunek do kobiet. "Polska odwraca oczy" ukazała mi dobitnie, że w naszym kraju ważniejsze odczłowieka są statysttyki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą i miałam podobnie. Wstrząsnęła mną ta pozycja i czuje się niepewnie we własnej ojczyźnie ;.
UsuńNigdy wcześniej nie czytałam recenzji tej książki, ale teraz naprawdę zachęciłaś mnie do jej przeczytania! :) Rzadko czytam reportaże, ale myślę, że warto byłoby kiedyś sięgnąć po ten zbiór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://ogrodliteracki.blogspot.com/
Zdecydowanie warto zrobić odskocznie od codziennych lektur i sięgnąć po te reportaże
UsuńRzadko czytam reportaże, ale chyba muszę to zmienić
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty, to mój pierwszy :P
UsuńJestem jej bardzo ciekawa. Dość dużo dobrego o niej słyszałam, choć dziwnie to brzmi 👌😂 Jeśli znajdę ją okazyjnie, z pewnością zamówię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Warto i polecam
Usuńbleh, nie przepadam za reportażami
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo ja myślałam tak samo, a jednak tknęło mnie i nie żałuje
UsuńOd dawna ciekawi mnie ten reportaż ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała okazję przeczytać
UsuńMogłoby mi się spodobać. Jak będę mogła to przeczytam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki
UsuńJuż gdzieś pisałam, że i mnie by sie ta książka mogła spodobać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trafi w Twoje ręce
UsuńTematyka tej książki jest związana z moim kierunkiem studiów i myślę, że powinna być lekturą obowiązkową na którymś roku.
OdpowiedzUsuńOoo To pewnie prędzej czy później na nią trafisz ;)
UsuńCoraz więcej dobrego słyszę o tej książce, więc chyba sama spróbuje.
OdpowiedzUsuńWarto
UsuńKojarzy mi się z "perfyferyjczykiem"
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, ale rozejrzę się ;)
UsuńOkropna jesteś, wiesz? Kiedy ja znajdę dla tej książki czas? Przecież ja muszę ją przeczytać! Zachęciłaś mnie i to jeszcze jak! Teraz, to musisz mi wydłużyć dobę, przynajmniej o pięć godzin. :P
OdpowiedzUsuńJejku czytając początek komentarza stanęło mi serce :D haha Mam nadzieję, że mi to wybaczysz po lekturze ;0
UsuńJako psycholog, chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńReportaż ma tę zaletę, że opowiada o realnym świecie i doznaniach autora. Nie raz wolimy o czymś nie usłyszeć, żeby mieć spokojne sny. Mnie wciąż zaskakuje wiele faktów, mimo że w dorosłość wszedłem dość dawno. Ta książka leży na mojej i przyznam szczerze, że ta recenzja mi ja przypomniała. W rewanżu za świetną recenzję proponuję lekturę innego reportażu literackiego. O miejscach tam przedstawionych słyszałem osobiste opinie, ale zagłębienie się w te klimaty uderzyło mnie jak fala wody prosto w twarz. https://krainslowa.blogspot.com/2018/06/tytu-ortodrama-autor-mateusz.html. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam do odwiedzin mojego bloga.
OdpowiedzUsuń